Książka Marii Pakulnis i Doroty Wodeckiej
"Moja nitka" to zapis emocjonalnych i intymnych rozmów dziennikarki Doroty Wodeckiej z Marią Pakulnis. Książka jest zdecydowanie czymś więcej niż historią o karierze aktorki.
- Chciałabym publicznie złożyć wielkie podziękowania Dorocie Wodeckiej, wybitnej dziennikarce "Gazety Wyborczej", "Wysokich Obcasów", która również ma na swoim koncie wspaniałe książki z wybitnymi postaciami. Gdyby nie ona, to podejrzewam, że bym się nigdy nie zdecydowała na to. Nawiązała się więź między nami, dobra chemia i bardzo długo przez ten rok rozmawiałyśmy o najważniejszych problemach, które dotyczą nas wszystkich - wyznała Maria Pakulnis. - To nie jest książka o czerwonych dywanach, sukienkach, nagrodach. To książka o życiu, która jest skierowana do wszystkich ludzi i wiek nie jest tutaj istotny. Jest o tym, żeby dostrzegać obok siebie ważnych ludzi, od których dostaje się nitkę, bo książka ma tytuł "Moja nitka" i tę nitkę potem możemy rzucić do wszystkich innych ludzi, którzy udają, że wszystko jest dobrze, a w gruncie rzeczy są bardzo samotni. Nie mają z kim pogadać, zwierzyć się i coś przeżyć - powiedziała aktorka.
Na kartach książki Pakulnis zdecydowała się opowiedzieć o bardzo trudnym momencie w życiu. Kiedy traciła wiarę w lepsze jutro, przyjaciółka wyciągnęła do niej pomocną dłoń.
- To był dla mnie najgorszy czas. Zachorowałam na raka, zaczęła się pandemia i trzeba było jakoś ogarnąć to swoje życie. Było bardzo ciężko nie tylko mnie, ale myślę, że nam wszystkim. Potem, jak już byłam po tych najważniejszych zabiegach, wybrałam życie, żeby nie zatapiać się w złych myślach. By nie myśleć w ogóle o tym i dalej kochać życie, tak jak zawsze je kochałam. Tutaj bardzo pomogła mi moja przyjaciółka, która jest przedstawicielem różnych marek włoskich na Polskę. Ona powiedziała: "Zawsze miałaś świra na punkcie butów. Wymyśl coś swojego". I tak to się zaczęło. Teraz jest moja indywidualna kolekcja - przyznała gwiazda i dodała, że praca nad butami sprawiła, że odrywała myśli od choroby.
Maria Pakulnis wydała książkę
Maria Pakulnis podczas rozmów z Dorotą Wodecką wracała wspomnieniami do wielu sytuacji z dawnych lat. Mogła na nowo się z nimi skonfrontować.
- Pewnych rzeczy nigdy nie opowiadałam, nie mówiłam nikomu, bo nie miałam z kim o tym rozmawiać. Nosiłam je w sobie. Nie wymyślałam siebie na nowo. Po prostu tamtą część mojego życia schowałam do szuflady. Nigdy niczego nie udawałam. Po prostu jestem dla ludzi, służę w mojej pracy ludziom. Jestem oddana sercem - stwierdziła artystka.
17 listopada odbyło się spotkanie autorskie z aktorką. Jak się okazuje, na kilka godzin przed wydarzeniem Maria trafiła do szpitala.
- Jeszcze się dobrze trzymam. Lekarz mi powiedział, że będą reakcje za dwa dni, ale rzeczywiście bardzo niefortunnie poturbowałam się na planie. Na szczęście wstępne badania są pozytywne. Będą tam drobne sprawy do zrobienia, ale czuję się w porządku. Cieszę się, że dałam radę prosto ze szpitala pojechać na spotkanie - podsumowała Pakulnis.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Co jesteśmy w stanie zrobić dla miłości? "Potrafi pchnąć do działań najbardziej szalonych"
- Kim jest córka Daniela Olbrychskiego? O Weronice na próżno szukać informacji w mediach
- Maciej Damięcki był zięciem wybitnego komika. Co wiemy o pierwszej żonie aktora?
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News