Marek Kondrat o emeryturze
Marek Kondrat wymarzył sobie emeryturę w Hiszpanii. Kupił działkę w przepięknym miejscu i wybudował tam dom. W rozmowie z Martyną Bundą na łamach "Polityki" wyznał, że kraj ten wydaje mu się idealnym miejscem do spędzenia jesieni życia.
Gwiazdy o związkach
- Mój hiszpański dom miał być na beztroską starość. Pojechałem w to miejsce ze swoim byłym partnerem biznesowym i miałem pragnienie, przeczucie raju, wyobrażając sobie nadchodzący wiek stary, a nie ma lepszego miejsca na ziemi, żeby tam dożyć - opowiadał aktor.
Hiszpańska posiadłość
Projekt domu miała narysować żona Marka Kondrata - Antonina Turnau. - Miejscowy architekt przetworzył rysunki na projekt i tak, po sześciu latach od zakupu ziemi, mogliśmy wstawić meble. Tam urodziła się nasza córka - przyznał w wywiadzie.
Niestety aktor nie spędza w posiadłości tyle czasu, ile chciał. W rozmowie z "Polityką" przyznał, że bywa tam dwa razy do roku, dlatego też rozważa sprzedaż domu. - Ja do murów się nie przywiązuję - zapewniał Kondrat.
- Dziecko, które dziś rozdaje karty, trzyma nas w Polsce. Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają - mówił aktor.
Marek Kondrat powiedział również, że do najbliższej placówki przedszkolnej 5-letnia Helena miałaby bardzo daleko. - Potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie. Ale to wszystko nie wiąże się z dalszą przyszłością Helenki. Będziemy tam, gdzie będzie warto mieszkać - podsumował.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Colin Farrell dostał pierwszą nominację do Oscara. Kibicuje mu Alicja Bachleda-Curuś
- Życiowe wyzwania Wojciecha Malajkata. "Najbardziej pochłania mnie nauczanie"
- Tomasz Kot wcielił się w postać Tadeusza Boya-Żeleńskiego. "Byłem w szoku"
Autor: Maria Czarniecka
Źródło: Polityka
Źródło zdjęcia głównego: AROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA