Głośny spektakl w Teatrze Kwadrat
"Małżeństwo do poprawki" to z pozoru lekka sztuka, a jednocześnie jest to naszpikowana błyskotliwymi i pełnymi inteligentnego humoru dialogami komedia romantyczna z wątkiem kryminalnym, w której zgodnie z zasadą Hitchcocka bomba wybucha na początku, a potem napięcie tylko rośnie. Na scenie pojawia się: Paweł Małaszyński, Agnieszka Sienkiewicz, Andrzej Andrzejewski i Ilona Chojnowska. Co sprawiło, że spektakl spotkał się z takim ciepłym odbiorem?
- Sztuka niemieckiego autora, Michaela Englera opowiada o małżeństwie znudzonym sobą, czyli Paweł Małaszyński i nasza koleżanka Agnieszka Sienkiewicz. Oni grają małżeństwo, które już nie chce ze sobą być - zdradził Andrzej Andrzejewski. - Ja jestem przyjacielem rodziny, Ilona Chojnowska jest prawniczką i przyjaciółką. My staramy się im pomóc rozwieść - dodał.
Na skutek zbiegu wydarzeń, główny bohater cofa się mentalnie do momentu, w którym miał dwadzieścia lat, kiedy był idealistą, chciał zmieniać świat i kochał swoją żonę. Widzowie na własne oczy przekonują się, czy wiszące na włosku małżeństwo uda się ocalić.
Teatr w czasie pandemii
Na włosku wisiała również przyszłość teatrów, które wyjątkowo boleśnie doświadcza trwająca pandemia. Pomysł stworzenia spektaklu zrodził się w czasie pandemii-w tracie pierwszej fali. Kiedy teatry, kina, restauracje, zostały zamknięte dyrektor Teatru Kwadrat Andrzej Nejman wpadł na pomysł, by dotrzeć do widzów przez internet. Najpierw odbywało się tzw. czytanie dramatu on-line i, ku zaskoczeniu organizatorów, okazało się sukcesem. Następnym krokiem była realizacja spektakli online. Teraz aktorzy wrócili na scenę, jednak ich praca wygląda już nieco inaczej.
- Kiedyś po ogłoszeniu repertuaru po trzech dniach mieliśmy sprzedane wszystko - powiedział Andrzej Nejman. - Teraz czekamy dosłownie do ostatniego momentu, bo ludzie nie wiedzą, czy za trzy tygodnie będą zdrowi, czy teatry będą otwarte. Nie wiadomo niczego i w związku z tym siedzimy cały czas na węglach i nie wiemy, czy będziemy mieli tego widza czy nie - zaznaczył.
Tematyka spektaklu skłoniła gości Dzień Dobry TVN do zwierzeń na temat ich związków.
- Ja nie muszę naprawiać swojego małżeństwa, jestem bardzo szczęśliwy w związku - przyznał Paweł Małaszyński. - Jest już takie przyzwyczajenie i tak znamy się na wylot, że ja nie potrafię długo wytrzymać w jakieś takiej cichej atmosferze. Jak mówi się, że mamy ciche dni, to u mnie to są ciche godziny. Zazwyczaj to się szybko kończy. Ja przychodzę i mówię: do ja - zdradził.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz także:
- Zrozpaczony Alec Baldwin zabrał głos po tragedii. "Jestem w kontakcie z jej mężem" Anja Rubik chwali się sukcesem. "To jedna z najważniejszych nagród w mojej całej karierze!"
- Tragiczny wypadek na planie filmu z udziałem Aleca Baldwina. Nie żyje 42-letnia kobieta
Autor: Adam Barabasz
Źródło zdjęcia głównego: Kuba Kamiński / East News