Maja Hyży szerszej publiczności dała się poznać za sprawą wzięcia udziału w programie "X-Factor". Choć nie wygrała, szybko doczekała się pokaźnego grona fanów. Prywatnie jest mamą 3 dzieci: bliźniaków i córki Antoniny, o których niejednokrotnie mówiła w Dzień Dobry TVN przy okazji tematów rodzicielskich.
Poruszające wyznanie Mai Hyży
Piosenkarka zalicza się do grona kobiet, które nie boją się poruszać trudnych tematów. Jednak jej ostatni wpis chwyta za serce. Powróciła do chwil, kiedy ujrzała wynik testu ciążowego.
- Pamiętam ten piękny dzień, kiedy kłóciliśmy się, kto wejdzie do łazienki i sprawdzi wynik. Mówiłeś, że na pewno nam się udało, bo to miłość. Byłeś tak pewny! A ja tak bardzo tego chciałam, że nie mogło być inaczej. Wbiegliśmy razem do łazienki i krzyknąłeś "Dwie". To była najszczersza radość - rozpoczęła.
I dodała, że od razu pokochała maleństwo, które nosiła pod sercem. Wiedziała, że dziecko uszczęśliwi całą jej rodzinę. - Czuliśmy, że spełniamy marzenie nas wszystkich. Pokochaliśmy Cię jeszcze przed Twoim przyjściem na świat... Pokochałam Cię od pierwszej chwili, kiedy dowiedziałam się, że jesteśmy jednością - podkreśliła.
Maja Hyży poroniła
Rodzinna sielanka została szybko zburzona. Poruszana piosenkarka wyjawiła, że nie dane jej było patrzeć, jak maluch się rozwija.
Niestety... Nie zdążyłam poczuć Twoich pierwszych ruchów. Nie zdążyłam, bo Cię już ze mną nie ma. Stres. Silne krwawienie. Karetka. Poronienie. Walcząc o swoich synów, straciłam Ciebie. Dziś wielki smutek. Łzy nasze i dzieci. Rozpacz. Każdego dnia pracujemy nad tym, by udźwignąć ten ból. Nigdy o Tobie nie zapomnimy, bo byłaś/eś naszym marzeniem
- napisała Maja Hyży. Tragedia, z którą musiała się zmierzyć Maja Hyży, wywróciła jej świat do góry nogami. Jak przyznała, wie, dlaczego straciła dziecko. - Ilość stresu, który na co dzień muszę dźwigać, ilość nerwów doprowadziły do tego, że nie dałam rady. Ja, silna babka, dla której nie ma rzeczy niemożliwych nie dała rady. Ale dziś to już bez znaczenia. (...) Ta tragedia zmienia wszystko. Wierzymy, że dobro zawsze przezwycięży zło - podsumowała.
Zobacz też:
- Michael K. Williams nie żyje. Aktor z serialu "Prawo ulicy" miał 54 lata
- Martyna Wojciechowska zachwycona historią Angeliki. "Inspiruje innych, żeby nigdy się nie poddawali"
- Ewa Krawczyk wyznała, jak radzi sobie po śmierci męża. "Biorę tabletki, mam wsparcie lekarzy"
Zobacz wideo: Krzysztof Krawczyk-wspomnienia
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Bławicki/East News