- Maja Hyży opublikowała na Instagramie nagranie, w którym pokazała, jak powoli wraca do pełnej sprawności po kolejnej operacji biodra
- Wokalistka od lat zmaga się z rzadką chorobą Otto-Chrobaka
- Mimo licznych komplikacji i przeszkód, artystka nie poddaje się w walce o lepsze jutro
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Maja Hyży zmaga się z rzadkim schorzeniem
Maja Hyży od lat boryka się z rzadką przypadłością - chorobą Otto-Chrobaka. Schorzenie to powoduje poważne ograniczenia ruchomości stawu biodrowego i zazwyczaj diagnozowane jest u osób starszych. U wokalistki pierwsze niepokojące objawy pojawiły się już w dzieciństwie. Od tego czasu gwiazda przeszła wiele operacji i zabiegów, które miały na celu poprawienie jej komfortu życia.
Ostatnia operacja Mai Hyży miała miejsce pod koniec 2024 r. Dalszy proces leczenia okazał się jednak dla wokalistki wyjątkowo trudny. Komplikacje pooperacyjne sprawiły, że długo towarzyszył jej ból. Artystka musiała również na nowo nauczyć się stawiać kroki oraz jeść. Jej kolejny zabieg odbył się na początku lipca bieżącego roku. Swoimi refleksjami po zabiegu Maja Hyży podzieliła się na Instagramie.
Poruszający wpis Mai Hyży
Na początku lipca Maja Hyży opublikowała na Instagramie nowe nagranie, na którym widać, jak z trudem, ale i determinacją, stawia kolejne kroki. To zapis kolejnego etapu jej żmudnej drogi do odzyskania sprawności po operacji biodra.
"Zawsze sobie powtarzam, że jak się nie da… to się da trochę wolniej, ale dalej do przodu" - wyznała artystka w poruszającym wpisie na portalu społecznościowym.
Wokalistka spacerowała wokół szpitala, pokazując, jak wygląda jej codzienna walka po operacyjnym zabiegu rewizyjnym.
"To nie mój pierwszy raz, kiedy stawiam swoje "pierwsze" kroki i pewnie nie ostatni raz. Ale tak właśnie wygląda chód wojowniczki po 9 rundzie, która - o dziwo - nadal ma wolę walki" - dodała piosenkarka.
Choć droga do odzyskania pełnej sprawności może potrwać naprawdę długo, Maja Hyży nie zamierza się poddawać.
"To wszystko już przestało być historią o mojej chorobie. To historia o dziewczynce, która od zawsze miała pod górkę, ale która wie też, że z górki już nie będzie - nie w tej historii. Choroba? Nie zniknie. Ale ja też nie. Nadal tu jestem, nadal idę, nadal się uśmiecham. Wróciłam do domu" - podsumowała.
Zobacz także:
- Maja Hyży pozuje z 11-letnim synem i pyta internautów: "Podobny do mnie?". Odpowiedzi rozwiewają wątpliwości
- Maja Hyży to wymagająca matka. Wokalistka boi się o dorastających synów. "Jestem przerażona"
- Czy Maja Hyży planuje operację plastyczną? "Nie jestem w stanie przepracować tego na siłowni"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Andrzejczak/MW MEDIA