Dalsza część tekstu poniżej.
Czy Maciej Pela jest gotowy na nową miłość?
Maciej Pela, tancerz i były partner Agnieszki Kaczorowskiej, udzielił szczerego wywiadu w cyklu "Ja wysiadam" prowadzonym przez Agnieszkę Matracką na łamach kobieta.gazeta.pl. W rozmowie otwarcie mówi o emocjach po rozstaniu i refleksji nad swoją przyszłością.
Jakiś czas temu tancerz przyznał, że jest gotowy na nową miłość. Teraz jednak jego nastawienie całkowicie się zmieniło. - To nie jest ten czas. Naprawdę muszę dojść do ładu i składu ze sobą. I wtedy może pojawi się na to jakaś przestrzeń - wyznał przed kamerami.
Pela podkreśla, że nie zamyka się na miłość, ale również dopuszcza możliwość, że ona nigdy się już w jego życiu nie pojawi. - Może to już jest za mną, tak też może być. Jeżeli jest mi to pisane, no to się pojawi, a jeżeli ja już to przeżyłem, to kwestia akceptacji - dodaje.
W rozmowie odniósł się również do swoich wcześniejszych słów o gotowości na nową miłość. Przyznał, że wypowiedział je w chwili euforii podczas jednego z odcinków "You Can Dance" na żywo.
- Za każdym razem odpowiadam zgodnie z prawdą, ale to zależy od tego, w jakim jestem moodzie [nastroju - przyp. red.]. Kiedy podczas "You Can Dance" udzielałem wywiadu, czułem się fantastycznie, bo mogłem sobie usiąść [na widowni - przyp. red.] i popatrzeć na młodych tancerzy, którzy byli tak głodni tańca, że mi się to wszystko udzieliło. Oni byli tacy po prostu nakręceni na ten taniec, że ja siedziałem i ja tam cały chodziłem, więc siłą rzeczy ta euforia mi się udzieliła, więc powiedziałem: "No kurde, wiadomo, nie? Wow, jestem gotowy na miłość. Dajcie miłość. Dajcie miłość, nie?" - tłumaczy tancerz.
Maciej Pela przy okazji zaznaczył, że nie wstydzi się wyrażania swoich uczuć. - Zdarza mi się płakać. Czasem z bezsilności. Czasem, żeby zrzucić z siebie ciężar. Lepiej się wypłakać, niż zrobić komuś krzywdę - ocenił.
Maciej Pela o wartościach, jakie chce przekazać córkom
Maciej Pela ma ze związku z Agnieszką Kaczorowską dwie małe córki: 6-letnią Emilkę i 4-letnią Gabrysię. Tancerz zaznacza, że pragnie poświęcać dziewczynkom jak najwięcej czasu i nie zamierza bezrefleksyjnie popychać je do jak najszybszego osiągania samodzielności. - Nie chcę, żeby moje córki zasypiały same. Mają czas, żeby być dziećmi - stwierdził.
W najnowszym wywiadzie wspomniał, czego chciałby nauczyć swoje pociechy. - Żeby miały taką zdrową i rozsądną ocenę rzeczywistości. Żeby nie patrzyły tylko i wyłącznie na świat przez pryzmat fruwania i nie patrzyły na ludzi z góry. Żeby miały świadomość tego, że są trudniejsze momenty, bo wtedy będzie łatwiej się z nimi mierzyć. Żeby nie szukały wartości tylko i wyłącznie w sukcesach, w blasku, w takim blichtrze życia, niezależnie od tego, gdzie ten blichtr będzie - czy to będzie naukowy, czy to będzie artystyczny, czy to będzie jakikolwiek inny. Żeby nie szukały wartości tylko i wyłącznie w tym, co jest takie piękne, ładne, fajne, dokarmiające, tylko żeby też szukały wartości w tym, co jest zwykłe - wymienił dumny ojciec.
Zobacz także:
- Ulubione dodatki gwiazd. Bez czego nie wychodzą z domu? "Nawet do warzywniaka zakładam"
- Justin Bieber przeprasza żonę. Poszło o okładkę Vogue'a. Fani: "Te słowa to jakieś nieporozumienie"
- Gwiazda "The Traitors. Zdrajcy" i Anja Rubik. Oto Polki, które zachwyciły na festiwalu w Cannes
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: "Ja wysiadam"/kobieta.gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWmedia.pl