Karolina Szymczak ma endometriozę
Karolina Szymczak od długiego czasu zmagała się z silnymi bólami utrudniającymi normalne funkcjonowanie. Brak pomocy specjalistów i odsyłanie od lekarza do lekarza wykańczało modelkę. Zaczęła więc szukać rozwiązania na własną rękę. Wtedy trafiła na książkę, która rozwiała jej wątpliwości. Aktorka trafiła pod skrzydła ginekologa, który potwierdził endometriozę.
- Ginekolodzy odsyłali mnie do proktologów, gastrologów, innych lekarzy. Ostatnia pani ginekolog, do której chodziłam cztery lata, nie wykryła mojego guza, który był wielkości grejpfruta. Taki guz nie rozwija się w miesiąc, dwa czy trzy, tylko określony został na 5 lat - powiedziała żona Piotra Adamczyka.
Ostatecznie lekarz stwierdził, że endometrioza rozwinęła się u Karoliny mniej więcej 13 lat temu. Przez ten czas aktorka przezywała prawdziwe piekło.
To są bóle całego ciała. Może nas boleć klatka piersiowa, nogi, możemy wymiotować, możemy mieć biegunki, omdlenia, bóle w układzie moczowym, ponieważ endometrioza jest chorobą, która ma przerzuty na inne organy. Jest dokładnie takim samym schematem, jak choroba nowotworowa
– podkreśliła Karolina Szymczak w rozmowie z Sandrą Hajduk.
Jak dodała, mimo silnych leków przeciwbólowych nie mogła liczy na żadną ulgę. 15-minutową chwilę ukojenia przynosiły kąpiele w wannie z wrzącą wodą.
Nieoceniona pomoc męża
Karolina Szymczak przyznała, że w pewnym momencie stała się zależna od męża, który zajmował się nią jak dzieckiem. Sama nie była w stanie podjąć podstawowych czynności. Piotr Adamczyk wstawał więc w nocy, gotował wodę do termoforu, podawał tabletki, wlewał wodę do wanny i pomagał żonie przemierzać dystans pokój-łazienka.
- Największe zrozumienie dostałam od męża, bo on ze mną jeździł też do lekarzy. To są takie rzeczy, które bardzo zbliżają. To jest przerażające, że cały świat olewa kobiety z endometriozą. To nie jest tylko Polska, to jest cały świat! Nie ma żadnej pomocy, żadnych funduszy na chorobę, która w samej Polsce obejmuje około trzech milionów kobiet – zaznaczyła aktorka.
Operacja – jedyny sposób na ulgę
Karolina, gdy tylko poznała właściwą diagnozę i przyczynę ogromnego bólu, zdecydowała się na zabieg. Wiedziała, że jeśli nie pozbędzie się choroby, jej szanse na powiększenie rodziny będą nikłe.
- Wiedziałam, że moje organy, mój układ rozrodczy, są tak zniszczone, że jeśli się go nie naprawi w porę, to mogę nigdy nie mieć szansy na bycie mamą. Po tej operacji jak się obudziłam i usiadłam na łóżku, poczułam, że nic mnie już nie gniecie, ani nie boli. To było fajne. Jak przyszli lekarze i powiedzieli, że będzie szansa na dziecko, to też było dla mnie miłym akcentem tego wszystkiego – podsumowała.
Endometrioza – czym jest i skąd się bierze?
O tym, czym jest endometrioza, jak ją leczyć i diagnozować opowiedziała nam ginekolog i endokrynolog dr Katarzyna Skórzewska.
- To jest choroba, w której tkanki podobne do endometrium, czyli do błony śluzowej, która znajduje się wewnątrz macicy, przemieszczają się poza macicę. Mogą się umiejscawiać w jamie brzusznej, w miednicy mniejszej, a czasami trafią do klatki piersiowej i mogą umiejscawiać się w płucach, a czasem nawet w mózgu i kościach - powiedziała ginekolog.
Oprócz bolesnej miesiączki najbardziej charakterystyczne objawy to bóle w miejscach ognisk endometrium.
- Na początku tak jest, że są dokuczliwe i bolesne miesiączki, ale ogniska endometrium są w różnych innych miejscach, np. na jelitach, jajnikach, pęcherzu. Powiększanie się tych ognisk w cyklu pod wpływem zmian hormonalnych, tak jak w cyklu miesiączkowym, może powodować bolesne oddawanie moczu, problemy z wypróżnieniami, bóle brzucha, objawy charakterystyczne dla jelita nadwrażliwego – wyjaśniła w Dzień Dobry TVN dr Katarzyna Skórzewska.
Jak wygląda diagnostyka i leczenie endometriozy? Jakie szanse chore kobiety mają na powiększenie rodziny? Zobaczcie wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Bohdan Łazuka ma poważne problemy finansowe. "Egzystuję z resztek zasobów"
Weneckie maski karnawałowe na wystawie w Gdyni. "To jest coś niesamowitego"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Sandra Hajduk