Julia Wróblewska została okradziona. Aktorka zaskoczona tym, co usłyszała od policjantów

Julia Wróblewska
Julia Wróblewska
Źródło: Bartosz Krupa/East News
Julia Wróblewska padła ofiarą złodziei. Młoda aktorka została okradziona w sklepie osiedlowym. Trwają poszukiwania rzeczy, której jej zabrano. Co to takiego? W której z warszawskich dzielnic natknęła się na przestępców? Julka napisała o tym w mediach społecznościowych.

Julia Wróblewska została okradziona

Przedostatni marcowy weekend z pewnością nie zostanie zaliczony przez Julię Wróblewską do udanych, ponieważ została okradziona podczas zakupów w jednym z sieciowych sklepów. Aktorka straciła tam telefon, ale - jak przyznała - nie poczuła momentu, kiedy został on jej zabrany. Podejrzewa jednak, że sprawcami czynu mogli być dwaj mężczyźni. Jeden z nich zachowywał się bardzo głośnio, celowo zwracając na siebie uwagę. W tym czasie drugi, będący lekko na uboczu, wykonywał "swoją pracę".

- W skrócie, uważajcie. Dwóch facetów jeden wchodzi, głośno i ekscentrycznie komentuje, a drugi jest cichy. Jeśli ktoś spotka ich na Woli i stanie się podobna sytuacja, proszę o info. Szczególnie z telefonami z opcją lokalizacji. Może adres, gdzie je zabierają, będzie się pokrywał i będzie łatwiej ich znaleźć – przekazała Julia.

Julia Wróblewska okradziona
Julia Wróblewska okradziona
Julia Wróblewska okradziona
Źródło: instagram/Julia Wróblewska

Sprawa trafiła na policję

Julia Wróblewska nie zamierzała odpuszczać i sprawę zgłosiła na policję. Niestety funkcjonariusze nie mieli dla niej dla niej dobrych wiadomości. - Powiedzieli, że skoro nie poczułam, jak ktoś zabiera mi telefon, może być on jako zgubiony i znalazca ma 14 dni na zwrot - napisała na Instagramie.

- Nieważne, że tryb samolotowy włączony od razu po kradzieży, sprawca nie próbował się skontaktować, internet odłączony, żeby tryb utracony nie zadziałał i telefon jest włączany i wyłączany. Na pewno ktoś "znalazł" – komentuje rozżalona Julia.

Gwiazda zaczęła więc poszukiwania na własną rękę. Wykorzystała funkcję lokalizacji urządzenia sparowanego z komputerem. Jak się okazało, jej telefon dwukrotnie zmieniał lokalizację. Co więcej, znajduje się 200 m od jej domu.

- Jest 3 minuty od mojego domu i zmienił lokalizację dwa razy. Nie da się nic zrobić, telefon jest w bloku. Nie poczułam kieszonkowca. Niedługo po, namierzyłam go w parku, potem w bloku. Jak w ciągu 14 dni się nie znajdzie, to brawo dla złodzieja za nieogarnięcie, że lokalizator działa bez sieci. Znam twój adres spryciarzu. Myślę, że kamery w sklepie też nagrały, co trzeba – przekazała Julia.

Julia Wróblewska
Julia Wróblewska
Julia Wróblewska
Źródło: instagram/Julia Wróblewska

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości