Julia Wieniawa uzależniona od newsów na swój temat: "Trochę bez sensu to czytam, bo karmię swoją duszę junk foodem"

Plotki o Julii Wieniawie pojawiają się niemal codziennie. Czy artystka śledzi doniesienia na swój temat? Czy ma dystans do tego typu informacji czy się nimi przejmuje? Z Julią rozmawiała dziennikarka Dzień Dobry TVN Basia Pasek.

Julia przyznała, że sprawdza doniesienia na swój temat z ciekawości, ale też z obawy, że znajdą się tam nieprawdziwe informacje na jej temat. Jak przyznała, boi się hejtu skierowanego w swoją stronę. Dodała też, że media nigdy nie piszą o jej artystycznych osiągnięciach, a jedynie o życiu prywatnym.

>>>Zobacz też: Julia Wieniawa. Królowa castingowych dogrywek.

Jak wpisze sobie w Google „Julia Wieniawa” to faktycznie wciąż pojawiają się nowe newsy na mój temat, tak je sobie czasami odhaczam, może jestem trochę uzależniona od sprawdzania informacji na swój temat. Nie czuje jednak tego, że jestem już wszędzie, że jest mnie za dużo. Nie mam na to wpływu. To nie jest moja wina. Nie lubię czytać hejtu, bo karmię swoją duszę takim junk foodem.

- przyznała Julia.

>>>Zobacz też: To już oficjalne! Wieniawa i Baron pierwszy raz jako para na imprezie.

Pomimo wielu negatywnych aspektów związanych z popularnością, Julia nie żałuje tego, że związała się z show-biznesem.

>>>Zobacz też: Wieniawa skomentowała swój związek z Baronem: "Miłość mi służy!"

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana