Jerzy Połomski oczami przyjaciół: "To był trochę typ samotnika"

Jerzy Połomski oczami przyjaciół
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jerzy Połomski oczami przyjaciół
Jerzy Połomski oczami przyjaciół
Barbara Krafftówna oczami najbliższych
Barbara Krafftówna oczami najbliższych
Jerzy Trela – pożegnanie mistrza
Jerzy Trela – pożegnanie mistrza
Pożegnanie Pawła Kiliańskiego
Pożegnanie Pawła Kiliańskiego
Jerzy Połomski - jeden z najpopularniejszych artystów estradowych - zmarł w wieku 89 lat. - Był jak taki nieskazitelny dżentelmen polskiej piosenki - przyznała dziennikarka muzyczna Maria Szabłowska. Jak wokalistę wspominają przyjaciele?

Jerzy Połomski - życiorys

Jerzy Połomski skończył technikum budowalne i pragnął zostać architektem. Ostatecznie dostał się jednak do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie [dzisiejszej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie - przyp. red.]. Tam doradzono mu, by poświęcił się muzyce.

Artysta szybko doczekał się pokaźnego grona słuchaczy, a Polacy do dzisiaj nucą jego utwory takie jak: "Bo z dziewczynami" czy "Cała sala śpiewa z nami".

Ceniony wokalista odszedł 14 listopada br. w wieku 89 lat.

Jerzy Połomski we wspomnieniach przyjaciół

Jerzy Połomski miał wielki talent. - Był jak taki nieskazitelny dżentelmen polskiej piosenki. On bardzo poważnie traktował scenę. On by chyba nigdy nie zrobił tak, jak się zdarza w naszej branży, że ktoś przyjeżdża w ostatniej chwili, tu jeszcze zmienia marynarkę, wlatuje na scenę i do widzenia na następny koncert. Nie. On musiał wejść w klimat koncertu - zauważyła Maria Szabłowska, dziennikarka muzyczna.

- Gigant piosenki polskiej. Gigant. Jurek wszystkim kojarzy się z elegancją. Z chusteczką tutaj w kieszonce. Nawet jak był parodiowany gdzieś tam czy naśladowany w różnych programach, to ta chusteczka zawsze musiała tutaj być - dodała wokalistka Alicja Majewska.

Co ciekawe, artysta estradowy nie przepadał za tłumem. - On miał bardzo pięknie urządzony według siebie dom. Kiedy zamykał drzwi, odgradzał się [...], czuł się najlepiej ze swoimi książkami, płytami. To był trochę typ samotnika - przyznała Irena Santor.

Jak podkreśliła, był trochę chimeryczny. - W momencie, kiedy był taki popularny, to mówił do swojego organizatora: "Dobrze, jutro pojedziemy na koncert, ale mercedesem". W tych czasach mercedes wielka rzecz. Nie do zdobycia, ale organizator zdobył, przyjechał. Jurek mówi: "Ale miał być biały". Dopóki ten biały mercedes się nie zjawił, nie wsiadał i nie jechał na koncert - dodała z uśmiechem wokalistka.

Jak Krzysztof Skiba oraz Włodzimierz Korcz wspominają współpracę z Jerzym Połomskim? Zobacz materiał wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości