Jak Małgorzata Tomaszewska poznała swojego partnera? "Powiedział, że to jest karalne"

Małgorzata Tomaszewska
Jak Małgorzata Tomaszewska poznała swojego partnera? "Powiedział, że to jest karalne"
Źródło: Michał Woźniak/East News
Małgorzata Tomaszewska uchyliła rąbka tajemnicy prywatności i opowiedziała w mediach społecznościowych o tym, jak poznała swojego partnera. Ta zaskakująca historia może być inspiracją dla wielu osób, które szukają swojej drugiej połówki.
Kluczowe fakty:
  • Małgorzata Tomaszewska od kilku lat jest w związku.
  • Jej partner ma na imię Robert i jak na razie trzyma się z dala od show-biznesu.
  • Jak zakochani się poznali?

Dalsza część tekstu poniżej

Czerwone flagi podczas randkowania
Czerwone flagi podczas randkowania
Źródło: Dzień Dobry TVN

Małgorzata Tomaszewska jest szczęśliwie zakochana

Małgorzata Tomaszewska pokazuje w mediach kulisy swojej pracy, opowiada o zawodowych doświadczeniach, ale również coraz chętniej zdradza szczegóły na temat prywatności. Tym razem gwiazda postanowiła odpowiedzieć na jedno z najczęściej zadawanych jej pytań. Internauci chcieli się dowiedzieć, jak prezenterka poznała obecnego partnera.

Okazuje się, że Małgosia odnalazła miłość... przez Internet! Podczas pandemii miała konto na jednym z portali społecznościowych.

- Miałam tam zdjęcie, które nie do końca mnie pokazywało. To znaczy nie było widać twarzy, koloru włosów. No i po jakimś czasie, kiedy pisaliśmy ze sobą, wszystko było sympatycznie, przeszliśmy na WhatsApp. I wtedy Robert, widząc moje zdjęcie, bo tam już miałam swoje zdjęcie, napisał mi, że podszywanie się pod osoby publiczne jest karalne i czy zdaję sobie z tego sprawę - powiedziała Tomaszewska.

- Tak, to prawda - dodał Robert, który choć nie pokazał się w kadrze, to jednak mówił do widzów zza kamery. - Pominęłaś jeden dość istotny szczegół, że to ty pierwsza do mnie napisałaś. Wysłałaś do mnie uśmieszek i wtedy zaczęliśmy rozmowę - przyznał ukochany dziennikarki.

- Nieprawda. To ty do mnie napisałeś! - przekomarzała się Gosia.

Związek Małgorzaty Tomaszewskiej

Jak doszło do pierwszego spotkania? Z tym też wiąże się ciekawa historia.

- Kiedy Robert powiedział, że to jest karalne, to tak mnie tym rozzłościł. Tak bardzo pragnęłam mu udowodnić, że wcale nie ukradłam niczyich zdjęć, że w rezultacie umówiliśmy się na spotkanie - wspominała Tomaszewska.

Robert przyjechał po Małgosię i miał dla niej nietypowy prezent.

- Przyjechał z czerwonym balonikiem. Ja wysłałam mu wcześniej pinezkę, skąd ma mnie odebrać. I wiecie pinezka w Google'u wygląda jak taki czerwony balonik, dlatego on właśnie z tym czerwonym balonikiem przyjechał. I dodatkowo jeszcze mu mówiłam, że wierzę w numerologię, więc napisał na tym balonie 11, czyli moją liczbę numerologiczną - przyznała gwiazda.

Fanom bardzo spodobało się nagranie Tomaszewskiej.

"Mega historia", "Fajnie się tego słucha. Widać, że super z was para", " Super jest was usłyszeć i super, że to jest takie wasze, a nie na pokaz", "Widać, że dobrana z was para! Trzeba wierzyć w siłę Internetu. Kto się czubi, ten się lubi, przynajmniej taki był początek. Najpierw irytował, później intrygował", "Moja żona mnie podobnie poderwała", "Ale super historia! Z tym balonikiem z tą liczbą numerologiczną!" - czytamy w komentarzach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości