Związki w "Hotelu Paradise"
Zawirowania i pasmo intryg w "Hotelu Paradise" sprawiły, że na chwilę przed finałem Sara i Michał zostali parą. Nie zdążyli zawiązać bliskiej relacji, dlatego Sara bez skrupułów rzuciła złotą kulą na ścieżce lojalności i zgarnęła 90 tys. zł tylko dla siebie. Wyznała wówczas, że gdyby na miejscu Michała stał jej były parter Przemek, nie postąpiłaby tak. Czy uczucie do Przemka przetrwało?
- Nasza relacja w programie była bardzo dobra, taka prawdziwa. Teraz nasze relacje też są dobre, spotykamy się bardzo często, korzystamy z chwil, kiedy możemy spędzić razem czas. Oficjalnie nie jesteśmy razem - wyznała Sara w rozmowie z Aleksandrą Głowińską, reporterką cozatydzien.tvn.pl.
Jednak jak się okazuje, serce Sary jest zajęte! Ogłosiła za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jest w związku, ale z osobą, której jeszcze publicznie nie przedstawiła i chciałaby, aby tak pozostało.
Zobacz wideo: Sara Jezuit wygrała czwartą edycję "Hotelu Paradise"
Miłość w programie telewizyjnym
Bardzo mocną parą w "Hotelu Paradise" byli Miłosz i Wiktoria. Widzowie mogli obserwować ich wzloty i upadki, kłótnie i romantyczne randki. Na Zanzibarze z każdego kryzysu wychodzili obronną ręką, ale niestety, po powrocie do Polski, kiedy zaczęło się prawdziwe życie, ich związek nie przetrwał próby czasu.
- Rozstaliśmy się z Wiktorią chwilę po programie, bo spróbowaliśmy. Natomiast życie jest takie jak dobrze wszyscy wiedzą, nie zawsze wychodzi. Szczególnie kiedy mamy rajskie wakacje bez żadnych obowiązków życia codziennego, gdzie wydaje się wszystko takie idealne, a przychodzi taki moment i wtedy sprawy się komplikują. Nie wyszło, ale mamy kontakt, jesteśmy kumplami - powiedział Miłosz.
Również Indze i Jankowi nie udało się do siebie zbliżyć. - Z Jankiem jesteśmy na stopie koleżeńskiej. Wiedzieliśmy od początku tak naprawdę, że nasza relacja nie ma przyszłości i musimy trochę poudawać, aby przesuwać się dalej. Oczywiście Janek jest bardzo pozytywną osobą, ale nic z tego nie będzie - stwierdziła Inga.
Mimo wszystko jedna para, która była razem w programie, przetrwała. Nana i Łukasz oficjalnie potwierdzili w mediach społecznościowych, że są razem. Nam wyznali, że ich uczucie jest cenniejsze od głównej nagrody.
- Nie przyjechałem po wygraną. Przyjechałem na dobre wakacje, poznałem fajnych ludzi i przy okazji poznałem Nanę. To jest najważniejsze - podkreślił Łukasz.
- To jest nasza wygrana. Teraz patrząc wstecz, to jest więcej warte, niż te wszystkie pieniądze - dodała Nana.
Zobacz także:
- Agnieszka Kotońska ofiarą hejtu. Faktycznie zrobiła sobie operacje plastyczne? "Niektórzy chcieli mnie zniszczyć"
- Polish Principessa z "Żon Miami". "Nie mam męża, więc ciężko pracuję"
- Wylicytuj kolację z gwiazdami. Dzięki tej akcji spełnisz marzenia chorych dzieci
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN