Odwiedziliśmy dom Blanki Lipińskiej w Hiszpanii. Jak się urządziła?

Karolina Kalatzi odwiedziła Blankę Lipińską
Dom Blanki Lipińskiej w Hiszpanii. Jak wygląda jej azyl na południu Europy?
Blanka Lipińska otworzyła drzwi swojego hiszpańskiego domu dla kamer Dzień Dobry TVN. Wraz z partnerem, rodzicami i przyjaciółmi zbudowała miejsce, które tchnęła miłością, szacunkiem i... szczyptą hiszpańskiego luzu. Reporterka Karolina Kalatzi pojechała do Blanki z wizytą.
Kluczowe fakty:
  • Dom powstał z myślą o rodzinie – to prezent dla rodziców autorki "365 dni".
  • Wnętrza urządzone zostały rękami Blanki, jej partnera, ojca i przyjaciół.
  • Projekt został oparty na zasadach oszczędności, zero waste i emocjonalnej wartości.

Dom Blanki Lipińskiej w Hiszpanii - prezent dla rodziny zrobiony z sercem

Pomysł zakupu domu pojawił się spontanicznie, gdy ojciec Blanki przechodził na emeryturę. – Powiedziałam, że chcę rodzicom kupić dom. Myślałam o Egipcie, ale rodzice powiedzieli, że chcą w Europie – wspomina autorka.

Wybór padł na okolice Malagi, gdzie przypadkowo trafili na idealną nieruchomość. – Paweł złapał mnie za rękę i powiedział: to jest nasz dom. Od tamtego momentu rozpoczął się remont, który okazał się sprawdzianem dla związku i całej rodziny.

– To jest już nasz drugi wspólny remont. Trzeciego chyba nie udźwigniemy – żartuje Lipińska. Każde wnętrze kryje osobisty akcent: sypialnia przeszła metamorfozę, kuchnia to zero waste i kreatywność, a pokój dla bratanków powstał jako niespodzianka. – Chłopcy nie wiedzieli, że to ich dom. Jak im powiedzieliśmy – miałam ciarki.

Wnętrza domu Blanki Lipińskiej - funkcjonalność, rękodzieło i bliskość

W projektowaniu domu kluczowe były emocje, ale także oszczędność i kreatywność. – Ani ja, ani Paweł nie pochodzimy z bogatych domów. To, że mamy pieniądze, nie znaczy, że musimy być rozrzutni – przyznaje Blanka.

Materiały do wystroju często pochodzą z targów staroci, a większość mebli została odrestaurowana własnoręcznie. – Znalazłam nową pasję – dłubanie w drewnie. Dostałam dłuta w prezencie i sama czyściłam kredens – mówi z dumą.

Ojciec pisarki wykonał drewniany wieszak, mama uszyła zasłonki z poszewek, a partner stworzył dekoracje z liści palmowych. – Tu wszystko jest przemyślane. Tu nie ma przypadku – podkreśla Paweł. Sama Blanka najlepiej czuje się w kuchni – jej prywatnym królestwie. – Kuchnia zawsze jest dla mnie najważniejsza. I mimo że wygląda teraz pięknie, to są te same stare szafki, tylko przemalowane.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości