Antek Pawlicki na roli
Antek Pawlicki jest znany z wielu ról serialowych, filmowych i teatralnych. Nie wszyscy jednak wiedzą, że od jakiegoś czasu zaangażował się w ekologiczne uprawy. Aktor działa w ramach Rolniczej Spółdzielni Ostoja Natury w Tomaszynie pod Olsztynkiem. Szefem produkcji rolnej jest tam Stanisław Suchorski, który zdradził, że w gospodarstwie wykorzystywany jest naturalny nawóz w postaci obornika. Dlaczego Antek Pawlicki zainteresował się taką działalnością? Okazało się, że zachęcił go do tego pomysłodawca i prezes spółdzielni Piotr Ostaszewski.
Sprzedał mi to jako swoją ideę na życie, a ponieważ ja jestem człowiekiem z miasta i aktorem, który nie tworzy żadnej realnej rzeczy, to mi się tym bardziej spodobało to, że to jest takie realne
- wytłumaczył aktor.
Ekologiczne podejście do uprawy
Spółdzielnia stawia na ekologiczne podejście do upraw i walczy z uznaniem tego za zacofanie. Swoją pracą udowadniają, że może to tylko bardziej stymulować myśl technologii rolniczej. W ich gospodarstwie nie brakuje wielu innowacyjnych rozwiązań, o których opowiedział Piotr Ostaszewski.
Mamy tutaj całoroczny uprawowy tunel foliowy, który dodatkowo jest wyposażony w system wymiany ciepła z podłożem, gruntem. To, co my stosujemy, to są pozytywne mikroorganizmy – 90 proc. tych bakterii, które znajdują się w glebie, się nie określiły. One są neutralne. Teraz te nasze pozytywne bakterie mówią im: chodźcie z nami, bądźcie pozytywni. Dzięki temu roślinki rosną
- wytłumaczył prezes spółdzielni.
W prace zaangażowane są osoby posiadające różne zawody. Nie brakuje prawników, architektów, osób z branży rozrywkowej oraz specjalistów z zakresu rolnictwa. Jeden z nich to Tadeusz Rolnik, który jest autorem inicjatywy „Cała Polska piecze chleb”.
Antek Pawlicki i jego nauka rolnictwa
Aktor nie ukrywa tego, że zajęcia w gospodarstwie są dla niego pewnego rodzaju novum.
Ja na rolnictwie się nie znam, dopiero się go uczę
- przyznał wprost.
Aktor pamięta moment z początków swojej pracy w ramach spółdzielni, kiedy to w ubiegłym roku musiał sadzić cebulę. Polegało to na tym, że przez dziurki w foliach biodegradowalnych pojedynczo umieszczał w ziemi każde z warzyw. Antek Pawlicki jest jednym z tych członków spółdzielni, którzy nie mieszkają na miejscu, tylko dojeżdżają, by pomóc. Podkreśla też, że dla niego czas spędzony w gospodarstwie jest wspaniałym oddechem od miejskiego zgiełku.
Zobacz także:
- Krzysztof Cugowski w swoim górskim schronieniu. „Mam nadzieję, że doczekamy momentu, kiedy wróci normalność”
- Shaggy – światowa gwiazda szczerze o karierze i trudnym dzieciństwie: "Mama nie umiała mnie przytulać"
- Uśmiechnięta Kasia Kowalska. Artystka wreszcie odetchnęła z ulgą i wraca do pracy
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Wioleta Pyśkiewicz