Aneta i Robert o życiu po "Ślubie od pierwszego wejrzenia". "Gromadki dzieci brakuje"

Aneta i Robert Żuchowscy
Życie po "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Źródło: Dzień Dobry TVN
Program "Ślub od pierwszego wejrzenia" zmienił ich życie. Aneta i Robert Żuchowscy zostali połączeni przez ekspertów w 6. edycji. Od dwóch lat pozostają małżeństwem i mieszkają w Strzelnie. Po roku od telewizyjnego eksperymentu na świecie pojawił się ich pierwszy syn, Mieszko.

Aneta i Robert Żuchowscy

Robert Żuchowski trafił do programu za sprawą siostry. Jak mówi, na początku nie brał tego pomysłu na poważnie, aż dostał telefon od produkcji show. Aneta Żuchowska zgłosiła się natomiast z ciekawości, początkowo udział miała wziąć jej przyjaciółka, która finalnie nie chciała się zgodzić na taki eksperyment.

- Program okazał się największą przygodą w moim życiu, która w zasadzie odmieniła moje życie całkowicie. I nie żałuję - powiedziała Aneta.

A Robert dodał:

- Z ciekawości przerodziło się to w coś pięknego, co trwa do dzisiaj. W życiu bym się nie spodziewał.

Ślub był stresujący. Przyszli małżonkowie oczywiście nie znali się wcześniej. Swoje imiona poznali dosłownie w obecności urzędniczki.

- Pamiętam jak stałem i pytałem co chwilę panią urzędnik czy już mogę się obrócić, bo też do końca nie wiedziałem kiedy jest ten moment obrócenia się. W momencie kiedy Aneta podeszła, pomyślałem sobie "jest dobrze, jest dobrze". Jest ok, wizualnie bardzo mi odpowiada - wspomina Robert.

Aneta miała podobne spostrzeżenia. Następnie przez miesiąc poznawali się i po tym czasie przyszedł czas na decyzję, czy chcą pozostać w małżeństwie. Wybór ekspertów okazała się doskonałym, bo bardzo szybko zbliżyli się do siebie emocjonalnie, rozumieli się bez słów.

Życie po programie "Ślub od pierwszego wejrzenia"

Aneta na co dzień pracuje jako trenerka personalna, a Robert jest nauczycielem informatyki. Po roku od udziału w telewizyjnym eksperymencie na świat przyszedł ich pierwszy syn, Mieszko.

- Ja bardzo się ucieszyłem, kiedy dowiedziałem się, że Mieszko ma się pojawić na świecie. Byłem bardzo szczęśliwy, sam nie wiedziałem jak zareaguje, bo to jakby mój debiut - powiedział Robert.

Jego żona podkreśla, że jest wspaniałym ojcem, który angażuje się w wychowanie synka. Oboje chcieli mieć dzieci. Mieszko umocnił ich relację i zbliżył do siebie jeszcze bardziej.

- Ja byłam przygotowana na to. Naprawdę tak z niecierpliwością wyczekiwałam tego czasu w moim życiu, że obyło się chyba bez rewolucji. Ja po prostu tak naturalnie to przyjęłam. Prawie wszystko już mam, jeszcze tylko gromadki dzieci brakuje, bo Mieszko jest na razie sam, ale mamy nadzieję, że niedługo będzie nas więcej - podsumowała Aneta.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości