Uciekła od przemocowego męża i zamieszkała w pustostanie. Na widok posłanego łóżka uroniła łzy

człowiek siedzący przy schodach w podziemiach
Poruszająca historia kobiety w kryzysie bezdomności
Źródło: Zhenikeyev/Getty Images
Kiedyś odnosiła sukcesy zawodowe, ale relacja z mężem, który okazał się damskim bokserem, zmieniła jej życie o 180 stopni. Pani Ewa dwa lata temu uciekła od przemocowego partnera i wiele miesięcy spędziła w zlokalizowanym na warszawskiej Białołęce pustostanie. Długo nie potrafiła zaufać niosącym pomoc strażnikom miejskim, ale w końcu zrobiła pierwszy krok i zamieszkała w przydzielonym jej pokoju. - Marzyła o tym od roku - podkreśla st. insp. Lena Żebrowska.

Pani Ewa była szczęśliwą żoną i matką, jednak kilka lat temu w jej małżeństwie zaczął się kryzys. Partner stosował wobec niej przemoc fizyczną. - Rękoczyny powtarzały się i były na tyle dotkliwe, że ich ślady [pani Ewa - przyp. red.] nosi do dzisiaj. Co więcej pozostała w niej trauma i lęk przed kontaktami z ludźmi - czytamy w komunikacie warszawskich strażników miejskich.

Dalsza część tekstu poniżej.

DD_20211221_Bezdomni_REP
Jak pomóc osobom w kryzysie bezdomności?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Ofiara przemocy mieszkała w pustostanie

O historii pani Ewy strażnicy miejscy dowiedzieli się dzięki zgłoszeniu. Osoby rozwożące żywność ludziom w kryzysie bezdomności zawiadomili służby, że w pustostanie na Białołęce wraz z dwoma mężczyznami przebywa dziwnie zachowująca się kobieta. Istniało podejrzenie, że jest ona przetrzymywana tam wbrew własnej woli.

- Rzeczywiście w zachowaniu kobiety było coś dziwnego. Nie chciała nawiązać kontaktu, a nawet wyjść. Jakby się czegoś bardzo bała - zaznacza insp. Paweł Bartków z VI Oddziału Terenowego. Okazało się jednak, że wpływający na reakcje pani Ewy strach ma związek z przeszłością. 50-latka nadal obawia się, że agresywny partner, od którego uciekła dwa lata temu, może ją odnaleźć i znów zamienić jej życie w piekło.

- Błąkała się po stolicy. Pewnego dnia spotkała dwóch bezdomnych, którzy zaproponowali jej, by wprowadziła się do pustostanu, który zajmowali na Białołęce. To tam ją poznaliśmy. To bardzo inteligentna kobieta z rozległą wiedzą, ale bardzo skrzywdzona przez życie - dodaje str. Beata Jagielska z VI Oddziału Terenowego. 

Pokonała kryzys bezdomności i zaczyna nowe życie - wzruszająca historia pani Ewy

Minęły miesiące, zanim pani Ewa zaufała odwiedzającym ją co kilka dni strażnikom miejskim, którzy przywozili jedzenie oraz ciepłą odzież. W końcu jednak kobieta podjęła decyzję, by skorzystać z ich pomocy. Udała się wraz z nimi do ośrodka pomocy społecznej, by otrzymać zapomogę socjalną i znaleźć miejsce dla siebie w placówce.

- Następnego dnia rano spakowała swoje rzeczy i gotowa do rozpoczęcia nowego życia czekała na nas w pustostanie. Zawieźliśmy ją do ośrodka, gdzie otrzymała swój pokój. Gdy zobaczyła posłane łóżko i prysznic, rozpłakała się. Coś, co jest standardem dla wielu ludzi, wywołało łzy szczęścia. Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, z tego co mamy i czego nie mają inni. Ona marzyła o tym od roku - podkreśliła st. insp. Lena Żebrowska.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości