Pijany kierowca chciał uciec z miejsca wypadku
W Dobieszowie koło Słupska doszło do kolizji. Na jednej z tamtejszych dróg auto zjechało z trasy i dachowało. Przewrócony samochód zauważył będący już po służbie funkcjonariusz ze Słupskiej Szkoły Policji. Mężczyzna, który był w towarzystwie żony, zatrzymał się, aby pomóc poszkodowanym w wypadku.
Policjant podczas rozmowy z poszkodowanym kierowcą wyczuł od niego alkohol. - W pewnym momencie kierowca odwrócił się i zaczął uciekać w kierunku najbliższej miejscowości. Policjant pobiegł za nim, po kilkuset metrach dogonił uciekającego kierowcę i przekazał go w ręce funkcjonariuszy, którzy po chwili przyjechali na miejsce tego zdarzenia - powiedział mł. asp. Jakub Bagiński oficer prasowy Komendanta Policji w Słupsku.
W międzyczasie okazało się, że mężczyzna nie podróżował sam - towarzyszyło mu 5-letnie dziecko. Pierwszej pomocy udzieliła mu żona policjanta. Następnie maluch trafił na do szpitala na badania. Na szczęście nie doznał żadnych poważnych obrażeń.
Pijany ojciec wiózł 5-letnie dziecko. Jaka kara go czeka?
35-latek - po badaniu alkomatem, które wykazało ponad 3 promile alkoholu we krwi - został zatrzymany. Za narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu może trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Policjanci zapewnią, że mężczyzna zostanie ukarany również za jazdę pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji drogowej.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- 10-letnia córka Polki zamordowana w Wielkiej Brytanii. Kobieta chce pogrzebu dziewczynki w kraju
- Reporterzy ostrzegają: na Krupówkach goryl zbiera pieniądze dla tajemniczej fundacji
- Kobiety, którym zależy: mecenas Monika Horna-Cieślak
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof12/Getty Images