Mieszkańcy Poznania i gwiazdy żegnają 5-latka zabitego przez nożownika. "Nieprawdopodobna tragedia"

Nie żyje 5-latek dźgnięty nożem. Znicze i maskotki na miejscu tragedii
Źródło: TVN24
Nie żyje 5-latek dźgnięty nożem. Znicze i maskotki na miejscu tragedii
Nie żyje 5-latek dźgnięty nożem. Znicze i maskotki na miejscu tragedii
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
Śmierć 5-letniego chłopca - zaatakowanego przez 71-letniego mężczyznę na jednej z ulic w Poznaniu - wstrząsnęła całą Polską. W miejscu tragedii mieszkańcy zostawiają zapalone znicze, maskotki i kartki, a w sieci pojawia się wiele poruszających wpisów. - Rzadko mam łzy w oczach, ale dzisiaj tak… - przyznał Krzysztof Ibisz.

Poznań. Nożownik zabił 5-letniego Maurycego

Do tragedii doszło w środę, 18 października ok. godz. 10:00 na poznańskim Łazarzu. 71-letni Zbysław C. - z nieznanych dotąd przyczyn - zaatakował nożem 5-letniego Maurycego, który szedł z przedszkolną grupą. Chłopiec został przetransportowany karetką do szpitala. Zmarł w trakcie operacji.

- Dziecko było ratowane przez wiele zespołów pogotowia ratownictwa medycznego mojego szpitala. Dzisiaj naprawdę byli aniołowie, którzy próbowali ze szponów śmierci wyrwać to małe dziecko. Rany były jednak tak poważne, że po prostu nie miało szans - przekazał TVN24 prof. dr hab. n. med. Przemysław Mańkowski z Kliniki Chirurgii, Traumatologii i Urologii Dziecięcej Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu.

Mieszkańcy Poznania żegnają 5-letniego Maurycego

Mieszkańcy Poznania w miejscu, gdzie doszło do tragedii, zapalają znicze, zostawiają maskotki i kartki (na jednej z nich widnieje napis: "Maluszku, odszedłeś o całe życie za wcześnie").

- Wracałam do domu i przyszłam się pomodlić za tego chłopca, za jego rodzinę - mówiła pani Ewa w rozmowie z TVN24. - Bardzo jest mi żal też tych nauczycielek, to jest strasznie odpowiedzialny zawód i bardzo, bardzo współczuję im tego, co doświadczyły i tego, co będą doświadczać. Ja sobie nie wyobrażam, że w mojej 25-osobowej grupie stałaby się taka rzecz. To jest po prostu straszne i bardzo współczuję rodzicom - dodała pani Agnieszka, nauczycielka jednego z poznańskich przedszkoli. 

Dorota Zawadzka, Rafał Collins, Krzysztof Ibisz wstrząśnięci tragedią

Wiele osób związanych ze światem kultury i show-biznesu zamieściło w sieci osobiste i poruszające wpisy. Głos w tej sprawie w dniu tragedii zabrała m.in. Dorota Zawadzka, znana z programu TVN "Superniania":

- Jak tu dziś pracować? Jak tu dziś cokolwiek robić? Ktoś dzisiaj odprowadził do przedszkola Swój Największy Skarb… Rzadko mam łzy w oczach, ale dzisiaj tak… - napisał Krzysztof Ibisz.

- Sam jestem ojcem 5-latka... Nie wyobrażam sobie bólu rodziców... Odebrać taki telefon... Wierzę w Boga, hejtuję poczynania kleru, ale w takich chwilach zastanawiam się, gdzie był bóg.... Najgłębsze wyrazy współczucia - pytał retorycznie Rafał Collins.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości