Polski film na Festiwalu w Wenecji
1 września rozpoczął się 78. Festiwal Filmowy w Wenecji. To bardzo ważne wydarzenie dla całej branży. W tym roku możemy być dumni, bo w konkursie głównym wystartuje polska produkcja "Żeby nie było śladów".
To film wyreżyserowany przez Jana P. Matuszyńskiego. Opowiada historię Grzegorza Przemyka, który zmarł po ciężkim pobiciu przez funkcjonariuszy milicji w Warszawie w 1983 roku.
- Ten film ma szansę zostać polskim kandydatem do Oscara - podkreśliła Dorota Wellman w trakcie programu Dzień Dobry TVN. A Mateusz Hładki, dodał, że czy tak się stanie dowiemy się już w piątek, 3 września.
Film "Żeby nie było śladów"
"Żeby nie było śladów" w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego, to film zrealizowany na podstawie książki Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka". Na festiwalu odbędzie się światowa premiera produkcji.
Główną rolę zagra Mateusz Górski, a jego matkę Sandra Korzeniak. W obsadzie pojawiły się również takie nazwiska jak m.in.: Tomasz Ziętek, Tomasz Kot, Robert Więckiewicz, Aleksandra Konieczna, Jerzy Bończak, Jacek Braciak, Agnieszka Grochowska, Andrzej Chyra oraz Michał Żurawski.
W Polsce film będzie można oglądać od 24 września.
Zobacz także:
- Córka Izabelli Scorupco skończyła prestiżową uczelnię. Fani: "Jak siostry"
- Zbigniew Zamachowski wspomina, jak poznał Monikę Richardson. "Okazało się, że oboje jesteśmy w związkach, którym kończyła się data przydatności"
- Wykorzystują media społecznościowe, by pomagać innym. "To daje ogromną satysfakcję"
Autor: Daria Pacańska