Kolęda 2023: 500 zł od rodziny. Ksiądz ustalił cennik wizyty

kolęda, wizyta duszpasterska
Kolęda 2023: 500 zł od rodziny. Ksiądz ustalił cennik wizyty
Źródło: debowscyfoto/Pixabay
Początek roku to w Polsce czas wizyt duszpasterskich. Zgodnie z tradycją do domów i mieszkań wiernych przychodzą księża, by poświęcić rodzinne wnętrza. Domownicy zaś w ramach wdzięczności wręczają w kopercie "co łaska". Jeden z księży z podlaskiej parafii ustalił jednak własny cennik. Za wizytę wymaga nawet 500 zł.

Cennik za kolędę – jakie kwoty padły w tym roku?

Po świętach Bożego Narodzenia wiernych jak co roku odwiedzają w domach księża. Jak się okazuje, coraz więcej osób rezygnuje z wizyty duszpasterskiej. Są jednak tacy, którzy zgodnie z tradycją goszczą duchownych u siebie, modlą się wspólnie, a także wręczają kopertę. Odkąd nastała moda na pieniężne podziękowania, wierni przekazywali na rzecz parafii dowolną kwotę "co łaska". Jednak czasy powoli się zmieniają, a księża ustalają indywidualne stawki.

Jeden z duchownych z Narwi na Podlasiu przedstawił swoje wymagania. Na stronie internetowej tamtejszej parafii Wniebowzięcia NMP i św. Stanisława Biskupa i Męczennika zamieszczono praktyczne wskazówki dotyczące wizyty.  

- Cała rodzina (w miarę możliwości) powinna być obecna podczas kolędy w domu bądź w mieszkaniu. W mieszkaniu powinien być przygotowany pokój: stół przykryty białym obrusem, na stole krzyż i dwie zapalone świece oraz powinna znajdować się woda święcona i kropidło, powinny być zeszyty z religii i indeksy uczestnictwa chodzenia na religię dzieci i uczącej się młodzieży, zwrócę na to szczególną uwagę - czytamy na stronie.

Kolęda 2023 – rodzina zapłaci 500 zł

W informacji zamieszczonej na stronie internetowej parafii padły także konkretne stawki. Według cennika rodzina za wizytę księdza powinna zapłacić 500 zł, jednoosobowe spotkanie to koszt 250 zł. Co więcej, uwzględniono także pracę organisty, któremu rodzina powinna zapłacić 75 zł.

Wierni podczas rozmowy z "Gazetą Wyborczą" uznali, że zachowanie księdza jest szczytem hipokryzji. Parafia w Narwi jest jedną z najbiedniejszych w regionie. Natomiast w parafiach Metropolii Białostockiej wierni przekazują w kopertach najczęściej 50-100 zł, maksymalnie do 200 zł.

Jak do niezadowolenia parafian podchodzi ksiądz z Narwi, Krzysztof Dobrogowski? W rozmowie z "Wyborczą" przyznał, że nikt nie zmusza wiernych do stałego cennika. Składki są dobrowolne i jeżeli ich wysokość nie jest satysfakcjonująca, sprzeciw można zgłaszać do proboszcza.

- Jak wcześniej takie składki były ogłaszane przez moich poprzedników, to jakoś nie było sprzeciwów. Jeśli dana rodzina nie możliwości wpłacić tyle, ile ustalono, to wpłaca tyle, ile ma. To pieniądze przeznaczone na cele remontowe, a że to kościół zabytkowy, to koszty takich remontów są bardzo wysokie, same projekty tych remontów są bardzo duże - tłumaczył duchowny.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło: wyborcza.pl

Źródło zdjęcia głównego: debowscyfoto/Pixabay

podziel się:

Pozostałe wiadomości