Głodne gwiazdy odpowiednikami kanibali
O tym, że gwiazdy konsumują swoje planety wiadomo nie od dzisiaj. Mówi się, że Słońce również pochłonie swoje planety: Merkury, Wenus, a prawdopodobnie także Ziemię za okolo 5 mld lat, jednak dopiero teraz powstają badania określające częstotliwość występowania zjawiska konsumpcji gwiazd.
Jak napisali naukowcy z Obserwatorium Astronomicznego w Padwie i Uniwersytetu Monasha w swojej publikacji na łamach pisma "Nature Astronomy":
Dowody obserwacyjne wskazujące, że układy planetarne mogą się różnić od siebie sugerują, że ich historia była wyjątkowo zróżnicowana. Prawdopodobnie w wyniku silnej wrażliwości na warunki początkowe. Procesy formowania się systemu planetarnego w najbardziej chaotycznych układach zdestabilizowały orbity planet, skazując niektóre z nich na zakończenie życia w macierzystej gwieździe
- napisali naukowcy w publikacji.
Rozwiązanie zagadki
Zespół astronomów pod kierownictwem dr Lorenzo Spiny z Obserwatorium Astronomicznego w Padwie bliżej przyjrzał się układom podwójnym. Naukowcy zidentyfikowali 107 par gwiazd mających podobne temperatury i grawitacje powierzchniowe. Zbadano również ich właściwości chemiczne.
Odkryto dowody, wskazujące na to, że dużo układów podwójnych ma niedopasowaną chemię. Wiele par zawiera jedną gwiazdę bogatą w metal, a drugą całkowicie w niego ubogą, co w artykule dla “Nature Astronomy”, określono jako “jedną z najbardziej niezwykłych sprzeczności we współczesnej astrofizyce gwiazd”. Możliwe jest, że w niewielkiej liczbie gwiazdy te uformowały się w różnych obłokach, wpadły na siebie i stworzyły układ podwójny, jednak byłoby to zjawiskiem zbyt rzadkim i nie wpłynęłoby na statystyki.
Naukowcy proponują zatem dwa rozwiązania tej zagadki. Albo modele są błędne, w związku z czym gwiazdy powstałe z tego samego obłoku mogą mieć różne - również i całkowicie odmienne - składy chemiczne, albo jedna z gwiazd połyka planetę przez co zmienia się jej skład.
Pierwsza z możliwości wstrząsnęłaby światem astrofizyki, podważając założenie, że obecny skład gwiazd zależy od środowiska, w którym powstały gwiazdy. Druga wówczas mogłaby pomóc zgłębić temat możliwych ścieżek ewolucji układów planetarnych. W szczególności tych, które nie są tak dobrze zachowane jak orbity kołowe występujące w Układzie Słonecznym.
Autorzy badań porównali częstotliwość występowania widocznie różnych składów w parach gwiazd gorących i ich chłodnych reprezentantów. Tym samym odkryli, że różnice występują znacznie częściej w gorących układach podwójnych. Można by było się tego spodziewać, gdyby przyjąć tezę, mówiącą, że połykanie planet jest zjawiskiem powszechnym. Odrzucając jednocześnie fakt, że gwiazdy zaczynały swój żywot z różną ilością, obfitością pierwiastków. Biorąc pod uwagę wspomniane zależności, naukowcy stwierdzili, że 20-35 procent gwiazd w podwójnych parach wchłonęło co najmniej jedną swoją planetę.
Poszukiwania planet podobnych do Ziemi
Odkrycie dr Lorenzo Spiny i jego grupy naukowców ma bardzo ważne skutki dla przyszłych badań innych układów planetarnych. Badania przekazują informacje, wskazujące na to, że znaczny procent systemów skupionych wokół gwiazd podobnych do Słońca miało bardzo burzliwy początek istnienia. Może to zatem posłużyć do odpowiedzi na pytania: dlaczego i w jaki sposób życie pojawiło się na Ziemi. Biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie badane gwiazdy funkcjonowały w układach podwójnych, najnowsze odkrycia mogą świadczyć o tym, że układy podwójne są zbyt niestabilne i nieuporządkowane, by mogło rozwinąć się w nich życie.
Zobacz także:
- Dwa tygodnie na Marsie!
- Popularyzator astronomii: „W kosmosie życie gdzieś być musi!”
- Nadchodzi era lotów kosmicznych dla wszystkich. Ile kosztuje taka wyprawa?
Zobacz wideo:
Autor: Milena Jaworska
Źródło zdjęcia głównego: Science Photo Library RF