Czy jest szansa na szybszy powrót uczniów do szkół? Na razie część dzieci ma ferie, a nauka zdalna z powodu kolejnej fali koronawirusa jest przedłużona do 27 lutego. O tym, kiedy ponownie zasiądą w szkolnych ławkach, mówił minister edukacji Przemysław Czarnek.
Skutki nauki zdalnej
Wiele osób wyraża niezadowolenie ze zdalnego trybu nauczania. Podkreśla się, że taki stan może mieć negatywne skutki na wykształcenie dzieci i młodzieży.
- To jest absolutnie krzywdzące dla tych dzieci, młodzieży i nauczycieli, którzy wykonują ogromną pracę w trybie nauki zdalnej. Jest to pokolenie pokrzywdzone Covidem i nauką zdalną, dlatego utrzymywaliśmy przez kolejne miesiące naukę stacjonarną i utrzymujemy ją również obecnie dla 1 mln 600 tys. młodszych uczniów od I do IV klasy - tłumaczył szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Jak zapowiada, po powrocie dzieci z ferii zimowych planowane jest zwiększenie ilości dodatkowych zajęć sportowych, a także większy dostęp do psychologów i pedagogów specjalnych.
Trudne historie
Powrót uczniów do szkół wcześniej?
- Wcześniejszy powrót do szkół jest możliwy - powiedział minister Przemysław Czarnek. Może się tak zdarzyć, jeśli służba ochrony zdrowia będzie obciążona w niewielkim stopniu.
- Jeśli piąta fala będzie szybciej przechodziła, jest możliwość, że będziemy podejmować decyzje o szybszym powrocie do nauki stacjonarnej niż 28 lutego. Wszystko będzie zależało od tego, na ile będą obciążone służby sanitarne, ochrona zdrowia - tłumaczył.
Przypomniał także w wywiadzie dla TVP Info, że nauka zdalna ze względu na zagrożenie wariantem Omikron będzie zdalna do końca ferii.
Zobacz także:
- WOŚP zagrała po raz 30. "Byliśmy w miejscach, wydawałoby się, z pogranicza kosmosu"
- Komu grozi wypalenie rodzicielskie? Popełniasz te błędy?
- Laureaci Pozytywki, czyli twórcy okna życia dla zwierząt. "To przekroczyło granice wyobraźni"
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Catherine Delahaye/Getty Images