Ogromna asteroida przemknie obok Ziemi
Astronomowie NASA monitorują wszelkie ciała niebieskie, które zbliżą się do Ziemi. Naukowcy oszacowali, że w nocy z poniedziałku na wtorek (9/10 maja br.) w pobliżu naszej planety przemknie asteroida o nazwie 467460 (2006 JF42). Zegary w Polsce będą w tym czasie wskazywać godzinę 2:13. Jak podaje tvn24.pl, obiekt może mieć do 839 metrów średnicy. Tymczasem Burdż Chalifa z Dubaju, czyli najwyższy budynek świata, sięga 828 metrów.
Według obliczeń ekspertów z Centrum Badań Obiektów Bliskich Ziemi (CNEOS) należącego do NASA, asteroida będzie poruszać się z prędkością prawie 41 tys. kilometrów na godzinę. Najmniejsza odległość, jaka będzie dzielić ją od Ziemi, wyniesie ponad 5 mln kilometrów.
Asteroida większa od Burdż Chalifa w pobliżu Ziemi
Naukowcy przekonują, że nie czeka nas żadne zagrożenie ze strony asteroidy. Co ciekawe, 2006 JF42 dość często zbliża się do Ziemi. Jak podaje tvn24.pl, obiekt co kilka lat mija naszą planetę i to mniej więcej o tej samej porze roku. Astronomowie podali, że w przyszłości zbliży się do nas jeszcze bardziej. 5 maja 2033 roku prawdopodobnie znajdzie się w odległości około 4 milionów kilometrów od naszej planety.
Według CNEOS, asteroidy o różnych rozmiarach nieustannie mijają Ziemię. Eksperci podają, że każdego dnia na powierzchnię planety może trafiać nawet 100 ton pyłu kosmicznego. Szacuje się, że większe asteroidy, osiągające średnicę około 100 metrów, mogą zderzać się z Ziemią i powodować katastrofy mniej więcej co 10 tysięcy lat.
Więcej na ten temat na tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Papież mówi o "szczekaniu NATO" i toleruje Rosję. Dlaczego? "Taka jest linia Franciszka od lat"
- 11 owiec zginęło od uderzenia piorunem. "Wyładowanie pojawiło się niespodziewanie"
- Nadchodzi era lotów kosmicznych dla wszystkich. Ile kosztuje taka wyprawa?
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: JUAN GARTNER/Getty Images