Lucy została znaleziona w Tatrach. Suczka trafiła właśnie do nowego domu

pies w górach
W górach znaleziono suczkę
Źródło: Sven Hagolani/Getty Images
Lucy to suczka, którą pod koniec września znaleziono w Tatrach. Mimo wysiłków i zaangażowaniu wielu osób nie udało się odnaleźć właścicieli czworonoga. Nie oznacza to jednak, że w tej historii zabrakło happy endu.
Kluczowe fakty:
  • 30 września w Tatrach odnaleziono psa rasy border collie.
  • Mimo wysiłków wielu osób i nagłośnieniu sprawy w mediach społecznościowych właścicieli suczki nie udało się odnaleźć.
  • Choć suczka nie wróciła do dawnego domu, to udało się dla nie znaleźć dom tymczasowy.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20230418_Poczatek_REP
Początek programu - zaginiony piesek wrócił do domu
Źródło: Dzień Dobry TVN

Zaginiony w górach pies znalazł dom

30 września w pobliżu szczytu Wołowiec w Tatrach znaleziona psa. Suczka rasy border collie była wychudzona i zdezorientowana. Zwierzak nie miał ani obroży z adresem, ani czipa. Choć bez nich znalezienie właściciela jest bardzo trudne, to wolontariusze nie zamierzali się poddawać.

W mediach społecznościowych pojawił się post, w którym pokazano psa i przedstawiono jego historię. Mimo że wpis spotkał się z bardzo dużym odzewem i został udostępniony przez wiele osób, to nikt nie zgłosił się po zwierzaka.

Choć wszystko wskazywało na to, że Lucy nie ma szans na powrót do domu, jej los się odmienił. W sobotę, 4 października organizatorzy akcji przekazali, że suczka dostała imię - Lucy - i trafiła do domu tymczasowego. - Zaufana osoba pomoże nam poznać jej charakter i potrzeby, abyśmy mogli znaleźć dla niej najlepszy dom na świecie - poinformowali na Facebooku wolontariusze.

Czy można zabierać psa w góry?

Choć zabieranie psa w góry nie jest zabronione, to na taką wspólną wyprawę z pupilem trzeba się przygotować. Należy mieć też świadomość, że nie wszędzie wolno wejść z psem. Taki zakaz - ze względu na dobro dzikich zwierząt, jak i samych psów - obowiązuje m.in. na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN). Na jego teren mogą wejść tylko te osoby, które korzystają z pomocy psa asystującego.

Natomiast bez większych problemów możemy wędrować z naszym pupilem po Beskidach, czy Pieninach. Zanim jednak wyruszymy na szlak, koniecznie trzeba zapoznać się z zasadami obowiązującymi na danym terenie, zadbać o to, aby pies miał wodę oraz jedzenie. Ważne jest również to, aby nasz pies posiadał chip i adresówkę.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości