Skatowany kot Pandek opuszcza lecznicę. Jego historia wstrząsnęła Polską

Skatowany kot Pandek opuszcza lecznicę: "Nadszedł ten wyczekiwany dzień"
5 rzeczy, które musisz wiedzieć o poranku
Źródło: Dzień Dobry TVN
Kot Pandek za zjedzenie plastra boczku został bestialsko okaleczony przez poprzedniego właściciela. Trafił pod opiekę lekarzy i stopniowo wraca do zdrowia. We wtorek, 26 listopada otrzymał zielone światło na opuszczenie lecznicy. "Nadszedł ten wyczekiwany dzień" - przekazało Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, które znalazło kochający dom dla pupila.

Kraków. Kot skatowany za zjedzenie boczku

10 listopada br. kot Pandek po zjedzeniu plastra boczku stał się ofiarą swojego "opiekuna". 57-latek obciął mu język. "Co trzeba mieć w głowie, żeby zrobić coś takiego?" – pytali wówczas wstrząśnięci pracownicy KTOZ-u.

Mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem i grozi mu do 5 lat więzienia.

Walka o zdrowie Pandka

Poszkodowany Pandek trafił pod opiekę specjalistów. Po badaniach okazało się, że miał również m.in. zranioną łapę, grzbiet, uszkodzone oko, anemię, a KTOZ na bieżąco informował o jego stanie zdrowia.

"Samopoczucie naszego kociego wojownika jest dobre. W nocy otrzymał kolejną porcję krwi, aby podnieść poziom hematokrytu, który wciąż się waha. Jeśli chodzi o łapkę, która została głęboko przecięta nożem, leczenie przynosi efekty, rana ładnie ziarninuje, a Pandek coraz śmielej korzysta z łapki. W ranionym oczku przejrzystość wzrasta, a krwiak zaczyna powoli ustępować, gromadząc się w jednym miejscu" - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku 21 listopada.

Pandek opuścił lecznicę

Po kilkunastu dniach - we wtorek, 26 listopada - pojawiła się długo wyczekiwana wiadomość dla osób śledzących losy Pandka. Kociak znalazł już nowy kochający dom i opuścił lecznicę.

"No i nadszedł ten wyczekiwany dzień. Panduś dziś opuszcza lecznicę. Dalsze leczenie będzie kontynuowane w domu tymczasowym i pod bacznym okiem lekarzy, których musi jeszcze często odwiedzać. Jak na filmiku widzicie, Panduś robi ostatni obchód po sklepiku i przyjmuje pożegnalne głaski. Kolejne zdjęcia i filmy, jakie zobaczycie w naszych mediach społecznościowych, będą już z jego nowego domu" - zadeklarowali pracownicy KTOZ-u.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości