Czy można zostawić kota samego w domu?
Nie każdy hotel akceptuje zwierzaki, dlatego przed sezonem wakacyjnym wielu właścicieli czworonogów zadaje sobie pytanie, jak dwutygodniową rozłąkę zniosą ich pupile. Czy dużo jest prawdy w stwierdzeniu "samotny pies jest głęboko nieszczęśliwy - samotny kot po prostu ma spokój".
- Dla psa towarzystwo jego grupy rodzinnej staje się podstawowe - powiedziała Aneta Awtoniuk. - Jeśli ma co jeść, ma wodę, to "mizianki" i towarzyskość jest najważniejsze z punktu widzenia psa. Psy są także zwierzętami społecznymi i potrzebują towarzystwa, żeby dobrze się czuć. Kot również jest zwierzęciem towarzyskim i społecznym, ale obecność opiekuna nie jest dla niego pierwszą potrzebą.
Dla kota najważniejszy jest spokój, oswojone terytorium i znane zapachy. Zdaniem behawiorystki kot potrzebuje dwóch tygodni, żeby zaakceptować nowe miejsce, co w perspektywie wakacyjnych wyjazdów może okazać się sporym utrudnieniem.
Czy można kota przygotować na rozstanie?
Lęk separacyjny to największy problem, z którym muszą się zmierzyć właściciele zwierząt. Planując dłuższą nieobecność, należy możliwie zminimalizować ryzyko jego wystąpienia. Pierwszym krokiem jest sprawdzenie, czy następuje taka reakcja u zwierzęcia.
- Kot reaguje stresowo, sikając lub załatwiając się poza kuwetą, albo też odmawiając jedzenia - wyjaśniła ekspertka. - Jeśli chcemy zobaczyć, jak nasz kot reaguje, kiedy nas nie ma, to najlepszym sposobem jest zostawienie włączonej kamerki, żeby zobaczyć, jakie zachowanie kot prezentuje.
Właścicieli kotów powinno zaalarmować nerwowe chodzenie zwierzaka od drzwi do okien, a także ich nieruchoma pozycja, w której potrafią tkwić podczas nieobecności domowników. Dobrym pomysłem są wizyty osoby, z którą kot jest zaznajomiony. Jej obecność powinna zredukować stres. Ekspertka zaprzeczyła również powszechnej opinii, że koty są złośliwe i mszczą się za nieobecność. - Zwierzęta nie mają takich emocji - podsumowała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz też:
Weronika Rosati wniosła skargę do Trybunału Praw Człowieka. "Przemoc domowa karmi się milczeniem"
Autor: Adam Barabasz