Czy "chemia z Niemiec" jest rzeczywiście lepsza od polskiej? Ekspert wyjaśnia

Chemia z Niemiec – hit czy kit?
Źródło: Dzień Dobry TVN
Chemia z Niemiec – hit czy kit?
Chemia z Niemiec – hit czy kit?
Wiosenne mycie okien
Wiosenne mycie okien
 Jak nie dać plamy w święta
Jak nie dać plamy w święta
Jak prać biustonosz?
Jak prać biustonosz?
Pielęgnacja ubrań za czystych do prania
Pielęgnacja ubrań za czystych do prania
Skuteczne sposoby na umycie nagrobka
Skuteczne sposoby na umycie nagrobka
Pod czym spać, żeby się wyspać?
Pod czym spać, żeby się wyspać?
Jak zastąpić chemię do sprzątania naturalnymi produktami?
Jak zastąpić chemię do sprzątania naturalnymi produktami?
Hasło "chemia z Niemiec" wciąż działa na konsumentów. Wielu Polakom wydaje się, że środki czystości zachodnich sąsiadów są lepszej jakości niż te produkowane na nasz rynek. Ale czy faktycznie tak jest? Na czym polega fenomen tych produktów? O to w Dzień Dobry TVN zapytaliśmy Piotra Kolucha, eksperta ds. jakości towarów.

Niemiecki proszek lepiej pierze?

Wielu polskich klientów uważa, że niemieckie proszki "piorą lepiej". Czy ich opinię potwierdza nauka?

- Takie badania były przeprowadzone 13 lat temu. Brała w nich udział również Fundacja Pro-Test. Uczestniczyło w nich 12 państw i doszliśmy do wniosku, że tak, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że proszek to jest jeden ze składników prania, ale najważniejszym składnikiem jest pralka. Jak się nie ma dobrej pralki, to nie wiem, jaki mielibyśmy proszek, to i tak dobrze nie wypierzemy - tłumaczył Piotr Koluch w Dzień Dobry TVN.

Sęk w tym, że obecnie w tej dziedzinie na terenie Polski nie prowadzi się badań, a receptury produktów w ciągu tych 13 lat mogły się zmienić. - Musielibyśmy rozpatrywać każdy z produktów oddzielnie, a tego nam zrobić nie można, ale odsyłam Państwa do strony Pro-Test. Tam po wpisaniu "test proszków" można zobaczyć, jak te proszki dokładnie wyszły - polecił ekspert ds. jakości towarów.

Na czym polega fenomen "chemii z Niemiec"?

Polacy od lat ochoczo ściągają chemię z Niemiec do Polski. Jednak - jak przekonywał w Dzień Dobry TVN specjalista - istnieją lepsze środki.

- Proszki niemieckie były bardziej skoncentrowane. Używało się go mniej. One bardziej chroniły kolory. Powodowały, że białe pranie nie szarzało. Mniej niszczyło ubrania, a jednocześnie - rozczarowuję - prały tak sobie. Proszek z Rumunii na pewno prał lepiej niż proszek z Niemiec. O dziwo. Tak samo proszek z Litwy prał lepiej niż proszek z Niemiec. Dobry proszek to jest taki konsensus między dobrym praniem, chronieniem kolorów i jednocześnie tkanin - wyjaśnił nasz gość.

Piotr Kolucha dla miłośników niemieckich proszków przygotował kilka porad.

- Jeśli kupujemy chemię z Niemiec, to na pewno nie w wielkich opakowaniach. Połowę z tego zawierają wypełniacze. Jeżeli już kochamy tę chemię z Niemiec, to kupujmy takie proszki, które starczają na 18-22 prania. To są koncentraty. Na pewno nie można dozować tej chemii więcej niż jest powiedziane na opakowaniu, ponieważ taki detergent bardzo ciężko wypłukuje się z ubrań - podkreślił ekspert.

Czy Polacy są świadomymi konsumentami? Czy UE podejmuje próby ujednolicenia produktów? Posłuchaj całej rozmowy w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

sposób na wnętrze
sposób na wnętrze
podziel się:

Pozostałe wiadomości

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy! 
Materiał promocyjny

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy!