Episkopat Polski w związku z pandemią koronawirusa zalecił, że bardziej higienicznym sposobem udzielania komunii podczas mszy jest podawanie jej na rękę . Spotkało się to z oburzeniem części wiernych. Powstał nawet specjalny ruch, który sprzeciwia się takiej regulacji.
Całkowity zakaz komunii?
Do przeciwników udzielania komunii w sposób tradycyjny, ale także przekazywania jej na rękę należy posłanka Joanna Jaśkowiak z KO. Parlamentarzystka zwróciła się w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia. W skierowanej do resortu interpelacji zadała pytanie o całkowity zakaz udzielania sakramentu Eucharystii.
- W obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce wszelkie kontakty tego typu są zagrożeniem. Dobrze byłoby w tym trudnym czasie, wymagającym zachowania szczególnej ostrożności, stosować się do zasad higienicznych również w przypadku udzielania sakramentu Komunii Świętej. Sytuacja jest ekstremalna, wymaga więc ekstraordynaryjnych rozwiązań – argumentuje posłanka.
Jej zdaniem, bezpośrednie udzielanie sakramentu, nawet do rąk, stanowi zbędne ryzyko. Na razie nie ma jednak żadnych informacji dotyczących ewentualnego wprowadzenia odgórnego zakazu.
Msza święta w czasie koronawirusa
Od początku epidemii koronawirusa w Polsce trwa zażarta dyskusja na temat możliwego przebiegu mszy świętej. Kluczowym elementem nabożeństwa jest moment udzielania Eucharystii. Dla wielu wiernych to nie do pomyślenia, aby mogło zabraknąć tego punktu mszy.
Mimo zalecenia Episkopatu w sprawie udzielania komunii na rękę, kwestia pozostaje otwarta. Interpelacja posłanki Joanny Jaśkowiak wydaje się godna rozważenia, zwłaszcza w obliczu doniesień o wciąż rosnącej liczbie zakażeń.
Rekordowa liczba zgonów - zmarły 603 osoby. Minister zdrowia mówi o stabilizacji sytuacji epidemicznej. Zobacz wideo:
Zobacz też:
Rekord zgonów na COVID-19 i ponad 25 tys. zakażeń. Galerie handlowe w grudniu jednak będą otwarte?
Czy na COVID-19 można zachorować ponownie? Ekspert nie ma wątpliwości
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: wp.pl