- Michał Rosiak zaginął z czwartku na piątek, w nocy z 17 na 18 stycznia.
Zobacz też:
Depresja u dzieci i młodzieży – objawy i leczenie
Zaginął Michał Rosiak. Ostatni raz widziano go z czwartku na piątek.
19-letni Michał Rosiak, mieszkaniec Turku, który obecnie mieszka w Poznaniu, zaginął z czwartku na piątek, w nocy z 17 na 18 stycznia.
W niedzielę w Obornikach wyłowiono z Warty ciało mężczyzny. Biuro detektywistyczne, które zajmowało się szukaniem Michała Rosiaka, poinformowało, że jest to zaginiony kilka tygodni temu chłopak.
Przypomnijmy, Michał Rosiak wracał w nocy z 17 na 18 stycznia ze Starego Rynku do domu na Nowym Mieście. O godz. 0.54 wyszedł z jednego z klubów nocnych na Starym Rynku. Ostatni ślad urywa się na przystanku autobusowym na ul. Szelągowskiej, koło dworca kolejowego i autobusowego Poznań Garbary. Tam, w piątek nad ranem został znaleziony jego telefon komórkowy.
Więcej:
Jest niewidomy, ma wadę serduszka, nerek, płuc. Jak pomóc Kubie?
Michał, ostatniej nocy której zaginął, wysłał do koleżanki filmik na Snapchacie, pokazywał, jak dobrze bawi się z przyjaciółmi w jednym z poznańskich barów po zdaniu egzaminów.
Mama Michała ostatni raz rozmawiała z nim w czwartek, 17 stycznia.
Mówił mi: „Mamo, wychodzimy w miasto”. Mieli taki zwyczaj, że w czwartek wychodzili, bo w piątek się rozjeżdżali do domów (...) W piątek zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak, bo syn nie odbierał telefonu. Byłam w pracy, zaczęłam wydzwaniać, wiedziałam, że o godz. 16 ma wyjechać z Poznania. Wtedy usilnie zaczęliśmy szukać telefonów do kolegów - mówiła w Uwaga! TVN mama Michała, pani Żaneta Rosiak.
Mama Michała twierdziła, że Michał nigdy nie uciekał, zawsze żył z nią i z ojcem w dobrych stosunkach. Dlatego Michała szukano do końca...
Więcej: Dzieci same w domu. Kiedy dziecko jest na to gotowe?
Koledzy Michała Rosiaka zostali przesłuchani wariografem. Jak działa wariograf?
W trakcie śledztwa koledzy Michała zostali poddani badaniu wariografem. Polskie przepisy dopuszczają przeprowadzanie przesłuchań wariografem, potocznie nazywanym "wykrywaczem kłamstw" , natomiast zgodnie z polskim prawem to nie może być dowód w sprawie.
Czy wariograf można oszukać? Jest to możliwe. Najważniejsze w przypadku przeprowadzenia przesłuchania za pomocą wariografu są: metodologia i zadawane pytania. Przesłuchanie powinno trwać minimum dwie godziny, czasem 1,5 godziny. Zgodnie z polskim prawem można nie zgodzić się na przesłuchanie wariografem.
Zobacz też:
- Czy mój partner ma depresję?
- Czy to zwykły smutek? Czy to depresja? Sprawdź, jak rozpoznać i skutecznie leczyć tę chorobę
- Justyna Nagłowska o walce z depresją - "Wstałam z kolan"
- Kiedy ludzie znikają bez śladu
Fot. Policja
Fot. Policja