Areszt dla zabójcy 11-latka z Katowic
Na wniosek prokuratury 41-letni Tomasz M. znalazł się w areszcie. Mężczyzna, który uprowadził chłopca z placu zabaw, pozbawił go życia oraz próbował ukryć jego ciało na placu budowy, usłyszał zarzuty. Podejrzany przyznał się do winy oraz wyznał, że chłopca porwał przez pomyłkę. A następnie zamordował z obawy przed byciem rozpoznanym. Przestępcę miały zmylić dłuższe włosy dziecka, które omyłkowo wziął za dziewczynkę.
Po tym jak zabójca Sebastiana z Katowic został przewieziony do aresztu w Raciborzu, media społecznościowe obiegł film, na którym było widać rzekome "powitanie", które przebywający w zakładzie zgotowali Tomaszowi M.
Zza wysokiego muru słychać przeraźliwe krzyki więźniów, wśród których nie brakuje wulgaryzmów i gróźb. Choć służba więzienna nie udziela informacji na temat osadzonych, na nagraniu widać mury zakładu karnego w Mysłowicach, jego autentyczność jest zatem wątpliwa.
Tomasz M. w areszcie w Raciborzu
Jak dowiedziała się Gazeta Wyborcza, mężczyzna trafił do zakładu karnego w Raciborzu. To najcięższe więzienie w regionie, w którym przebywają odsiadujący najsurowsze wyroki, włącznie z dożywociem. Jeden z informatorów gazety przekazał, że obiekt daje możliwość całkowitej izolacji oskarżonego. Nie pozostaje to bez znaczenia - służba więzienna ma obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa osadzonemu - a w przypadku przestępstw popełnianych na dzieciach współwięźniowie pozostają bezlitośni. O tym jak wielkie emocje budzi sprawa, najlepiej świadczy fakt, że po tym jak mężczyzna został zatrzymany, na ścianach jego salonu optycznego pojawiły się napisy: " diabeł na ciebie czeka" i "śmierć pedofilom" .
Zakład karny w Raciborzu wybudowano w XIX wieku na wzór berlińskiego więzienia. Obiekt może pomieścić 800 skazanych. Jest on przeznaczony dla niebezpiecznych przestępców. Choć Tomasz M. nie ma przyznanego statusu "N" to z uwagi na jego dobro został umieszczony w zakładzie umożliwiającym całkowitą izolację od współosadzonych. Oskarżony ma pojedynczą celę, jednak w przeciwieństwie do osób odbywających tam karę, które uznano za zagrożenie, nie podlega rewizji przed ewentualnym wyjściem oraz powrotem do celi. Zobacz wideo: Maria od 22 lat walczy o polskie obywatelstwo
Zobacz też:
"Musimy lepiej chronić dzieci przed pedofilią w Internecie". Będą zmiany w prawie
Autor: Adam Barabasz
Źródło: Gazeta Wyborcza