Wybuch wojny w Jugosławii
W dzieciństwie rodzina Draginji Nadażdin mieszkała w Mostarze. Niestety beztroskie lata przerwała wojna, która wybuchła w byłej Jugosławii.
Wiosną 1992 roku zdarzały się różne incydenty (...). Gdzieś wybuchła bomba w jakiejś knajpie. Pewnego dnia przyszedł sąsiad, który powiedział, żebyśmy zeszli i posprzątali schron, który był pod naszym budynkiem, bo trzeba być gotowym na wszystko
- powiedziała Draginja.
Niestety mężczyzna miał rację. Tego samego wieczoru działania wojenne rozpoczęły się na dobre. Rodzina Nadażdin postanowiła opuścić Mostar. Najpierw do Belgradu wyjechała Draginja z siostrą, a potem dołączyli do nich rodzice i babcia. Bliscy dziewczyny myśleli, że wrócą do swojego miasta już po kilku dniach, ale wojna im to uniemożliwiła.
Studia w Polsce
Jako siedemnastolatka razem z innymi dziećmi uchodźców Draginja trafiła do liceum w Belgradzie. W klasie maturalnej pojawiła się szansa, aby otrzymać stypendium na studia w Polsce, którą dziewczyna postanowiła wykorzystać.
Moje pierwsze wrażenie to była przestrzeń warszawska, czyli szerokie ulice, czasami wręcz autostrady. Sam fakt, że istniał rozkład jazdy na przystanku, to była ważna rzecz, ponieważ przyjeżdżałam z kraju, gdzie trzeba było normalnie czekać dwie godziny na autobus
- przyznała Draginja.
Studencka miłość
Kilka dni po rozpoczęciu roku akademickiego na Uniwersytecie Warszawskim Draginja spotkała swojego przyszłego męża.
Poznaliśmy się w akademiku. Wydaje mi się, że ona zauroczyła wszystkich (...) swoją osobowością i egzotyką
- stwierdził Maciej Niedźwiecki.
Para doczekała się córki. Mara poszła w ślady rodziców i już od dzieciństwa angażuje się w społeczne przedsięwzięcia.
Byłam w grupie warszawskiej Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, zajmując się też później edukacją klimatyczną
- wyjawiła.
Marzenie o pracy w organizacji społecznej
Pierwsze zawodowe kroki Draginja Nadażdin stawiała w dziale edukacji Amnesty International, a po kilku latach została dyrektorką polskiego oddziału.
Bardzo chciałam pracować w organizacji społecznej, z ludźmi i działać na rzecz praw człowieka
- przyznała.
Jak powiedziała współpracowniczka, Aneta Stańczak-Boużyk, Draginja jest bardzo wymagająca wobec siebie i innych, dzięki czemu jej zespół nie boi się podejmować bardzo odważnych decyzji.
>>> Zobacz także:
„Nie hejtuj, rock’n’rolluj!” Jurek Owsiak i Adam Bodnar wspólnie przeciwko mowie nienawiści
Ile lat zostało do katastrofy klimatycznej? Zegar w Nowym Jorku zaczął odliczanie
Szczęśliwi imigranci. W Polsce odnaleźli swój nowy dom
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Iza Dorf
Reporter: Mateusz Jarosławski