Pandemia zamroziła wiele zawodów. Grupą, która bezdyskusyjnie ucierpiała w tym trudnym czasie to artyści. Całe zespoły zostały bez pracy, nie zagrały koncertów w sezonach, nie mają zajęcia. Ostatnio głośno było o perkusiście Zakopower, który został kurierem i wokaliście De Mono, który chwilowo zajął się organizowaniem kursów wokalnych w sieci. Teraz poznaliśmy historię kolejnego muzyka, który przez pandemię musiał zrezygnować ze sceny.
Muzyk, który został drwalem
Jeszcze kilka miesięcy temu z Hubertem spotkalibyśmy się w studiu nagraniowym albo na scenie. A teraz nasza reporterka odwiedziła go w składzie drewna, gdzie obecnie pracuje.
- Życie pokazało, że ta muzyka i ciągła niepewność trochę męczy. Trzeba zarabiać pieniądze na życie, a nie tylko siedzieć i oczekiwać na kokosy z nieba. Stąd ta decyzja, która nie była łatwa - usłyszeliśmy od Huberta.
- Jak wracam do domu, to jestem zmęczony i nie mam siły wziąć gitary w rękę. Nie mam weny - dodał.
Hubert Biczkowski o najtrudniejszej decyzji w życiu
Hubert Biczkowski hobbystycznie muzyką zajmuje się od 10 lat, a zawodowo od 4. Niestety lockdown zweryfikował rynek artystyczny i okazało się, że nie każdemu jest dane w tym trudnym czasie utrzymać się z działalności artystycznej.
- Scena była do tej pory całym moim życiem. Spotkanie z chłopakami z zespołu czy z publicznością, to zawsze nas nakręcało. Jeśli dostawaliśmy od fanów energię, to ją oddawaliśmy. Zastanawiałem się nad koncertami online, ale jak nie ma żywej duszy z drugiej strony to jest ciężko - wyznał Hubert Biczkowski w Dzień Dobry TVN.
Ten rok miał być dla muzyka wyjątkowy. Traf chciał, że akurat na 2020 r. przypada dziesięciolecie jego działalności muzycznej.
- Od 10 lat gram razem z zespołem Specyficzni. Chcieliśmy w tym roku zrobić trasę po całej Polsce, ale nie mogliśmy przez pandemię. Miałem autorski plan na wydanie drugiej studyjnej płyty i niestety te plany legły w gruzach. Nie mam siły na to, żeby pisać i tworzyć muzykę - powiedział muzyk.
- Przy pierwszym lockdownie było łatwiej, bo to była świeża sytuacja. Potem się pojawiały furtki, że damy radę zagrać jakieś koncert w wakacje. Ale zagraliśmy kilkanaście koncertów ze 150 zaplanowanych. Od kiedy od września weszły nowe obostrzenia stwierdziłem, że nie ma co dalej walczyć. Tylko trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i pracować - dodał.
Jak wygląda praca drwala?
- Produkujemy drewno kominkowe. Muszę pilnować, kiedy przyjeżdża drewno zdecydować, na jakie tniemy długości. Musimy dbać o klientów, którzy dzwonią po drewno. A oni nie czekają dłużej niż jeden dzień, więc jest dużo pracy - powiedział naszej reporterce Agacie Zjawińskiej.
- Mam nadzieję, że przyszłość jakoś się ułoży i wrócimy do autorskich rzeczy. Zacząłem to robić 4 lata temu i chciałem to kontynuować - podsumował muzyk.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Praca pielęgniarki podczas pandemii. "Jak wychodzę ze szpitala, to nie jest tak, że zamykam drzwi i nie myślę o pacjentach"
- Jak pracować efektywnie podczas pracy zdalnej? "Wiele badań pokazuje, że ludzie są po prostu wypaleni"
- Wieniawa, Kożuchowska, Boruc, Maffashion... Jak polskie gwiazdy noszą najmodniejsze buty sezonu?
Autor: Oskar Netkowski