Poważna praca, niepoważna pasja. "Żeby dobrze wykonywać swój zawód, trzeba trochę odreagować"

Śpiewająca pani adwokat, grający na fortepianie chirurg, pielęgniarz, który jest modelem. Na co dzień wykonują poważne zawody, po pracy zajmują się swoim hobby. Dlaczego pielęgnowanie pasji jest tak istotne? Jak zachować życiową równowagę? O tym goście opowiadali w naszym studiu.

Pasja większa niż praca

Eliza Kuna jest adwokatem. Jak wspomina, śpiewa od zawsze. Poświęciła muzyce i pasjom artystycznym sporo czasu: grała na fortepianie, gitarze i flecie prostym, występowała w chórkach.

Teraz mam rodzinę i rzadko siadam do fortepianu. Ale staram się pielęgnować swoją pasję, zwłaszcza jak mnie coś zainspiruje, usłyszę w radiu jakąś piosenkę albo obejrzę film, np. "A Star is Born" ("Narodziny gwiazdy" - przyp. red.)

Czy myśli czasami, żeby rzucić prawo i skupić się na muzyce?

Czasami o tym myślę, ale obserwuję piosenkarzy i artystów. Paradoksalnie, to nie jest łatwy kawałek chleba. Zawód daje mi pewną stabilizację, przewidywalność, racjonalność, to, że nie jestem poddawana ocenom. Versus praca artysty - to jest duży kontrast. Nie jestem pewna, czy zamieniłabym salę sądową na fortepian i sceny tego świata

-przyznaje Eliza Kuna.

Pasja: odskocznia od stresu i sposób na relaks

Janusz Greese Łyko należy do jednych z najbardziej doświadczonych chirurgów plastycznych w Polsce. Samodzielnie przeprowadził kilka tysięcy operacji. Jest wieloletnim członkiem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej.

Od 45 lat gra na fortepianie, zajmuje się głównie jazzem. Ma swój zespół i studio nagraniowe. Potrafi grać nieprzerwanie przez 8 godzin.

Jeśli mam więcej czasu, nie idę do pracy, to usiądę sobie do fortepianu. Jedyny bodziec, który mnie zmusza do przerwania, to ból dolnej części ciała, że już siedzieć nie mogę(...) Mamy studio nagraniowe, ale to jest bardziej lekarstwo na psyche, podejrzewam, że w jazzie dużo bym nie zarobił, wyżyć z tego byłoby bardzo ciężko

-mówi dr Janusz Greese Łyko.

Żeby dobrze wykonywać swój zawód na co dzień, trzeba trochę odreagować po pracy. Bo obciążenie psychiczne jest tak ogromne, że czasami bardzo ciężko jest się zrelaksować

-podkreśla gość Dzień Dobry TVN.

Dawid Hemke ukończył Studium Medyczne, pracuje na oddziale Intensywnej Terapii Dziecka i Noworodka. Przygodę z modelingiem zaczął w 2005 roku: chodził po wybiegu pod okiem Kasi Sokołowskiej, zrobił kilka sesji dla prasy kolorowej oraz grał epizody w reklamach. Potem pochłonął go świat fotografii artystycznej.

To odskocznia od codziennej pracy, która jest wymagająca i stresująca. A w modelingu mogę być każdym, wcielić się w każdą rolę i zupełnie oderwać od swojego zawodu. To naprawde jest bardzo wyzwalające

Gdy Dawid Hemke wyjeżdża na sesje fotograficzne, często wraca z nich bardziej zmęczony niż po 12 godzinnym dyżurze w szpitalu. Ale - jak zaznacza - jest to zupełnie inny rodzaj zmęczenia.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Luiza Bebłot

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy! 
Materiał promocyjny

Jak nosić pierścionki? Podpowiadamy!