Kamper ze starej karetki
Stary ambulans ma wszystko, co jest potrzebne, aby urządzić w nim wygodne mieszkanie na kółkach - tak przynamniej twierdzą Ola i Andrzej, którzy w taki sposób postanowili objechać świat.
- Dlaczego karetka? Bo jest gotowa w środku - wyjaśnia Andrzej Wiśniewski. - Jest ocieplona, jest okablowanie, oświetlenie. To trochę tak, jakby kupowało się mieszkanie, do którego można się od razu wprowadzić - dodaje.
Choć samochód został przemalowany, to wciąż ma charakterystyczną formę, która w podróży jest źródłem wielu nieoczywistych sytuacji.
- Nie poruszamy się na tyle często po ulicach, żeby wzbudzać zainteresowanie - zaznacza Aleksandra. - Wcześniej przy przekraczaniu granic zdarzało się, że ludzie chcieli nas puszczać przodem, bo myśleli, że mamy pacjenta na łóżku - mówi ze śmiechem.
Nieoczekiwana gościnność
To, co ich najbardziej zaskakuje podczas dalekich podróży, to otwartość i życzliwość, z którą Aleksandra i Andrzej spotykają się na każdym kroku.
- Północny Pakistan, dolina Hunzy. Nie spodziewaliśmy się takiej gościnności ze strony obcych ludzi jak tam - wspomina Aleksandra. - Już na samym początku, kiedy turyści wjeżdżają do Pakistanu, dostają eskortę wojskową i do tej pory mamy z nimi kontakt. Dzwonią do nas, pytają, co i jak, przysyłają informacje, że się ożenili - wylicza.
Podobne znajomości udało im się nawiązać niemalże wszędzie, gdzie się pojawili. - Czujemy się, jakbyśmy mieli jedną, dużą rodzinę w każdym zakątku świata - dodaje Andrzej. - To niesamowite, jak świat się zmniejszył - podsumowuje.
Wszystkie odcinki Dzień Dobry TVN i Dzień Dobry Wakacje znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
- Iga Śmiechowicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przeszła metamorfozę. "To zwiastun ważnej zmiany w życiu"
- Norweżki skąpe bikini zamieniły na spodenki i zostały ukarane. Polska siatkarka: "Kobiety chcą mieć wybór"
- Pierwszy wywiad Laury i Karola ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Tylko nam zdradzili, kiedy się w sobie zakochali
Autor: Adam Barabasz
Reporter: Natalia Górska