Kasia Lenhardt - nowe fakty w sprawie śmierci
Informacja o śmierci Katarzyny Lenhardt wzbudziła wiele emocji. Polska modelka mieszkała na stałe w Berlinie. 25-latka robiła karierę za naszą zachodnią granicą. Prywatnie związana była z niemieckim piłkarzem, obrońcą Bayernu Monachium, Jerome Boatengiem. Para rozstała się na początku lutego. Tydzień później doszło do tragedii.
We wtorek (9 lutego) około godziny 20.30 w Charlottenburgu (dzielnica Berlin - PAP) miała miejsce operacja policyjna w związku z podejrzeniem samobójstwa. W mieszkaniu znaleziono martwą osobę. Nic nie wskazuje na to, że doszło do przestępstwa
- podała berlińska policja.
Wykluczono udział osób trzecich. Policja podejrzewa, że Kasia Lenhardt mogła popełnić samobójstwo.
Niemiecki dziennik "Bild" dotarł właśnie do nowych faktów w sprawie śmierci pięknej Polki. W jej mieszkaniu znaleziono dokument podpisany przez nią i Jerome Boatenga. Modelka zobowiązywała się w nim do „zachowania absolutnego milczenia” na temat związku z piłkarzem Bayernu. Umowa zabraniała jej udzielaniach jakichkolwiek informacji, a także usunięcie zdjęć i wymienianych wiadomości.
Polka miała zgodzić się także również na "zapłatę kary umownej przy każdorazowym złamaniu ustaleń". Kto miał ustalić wysokość kary? Jerome Boateng. "Porozumienie" zostało podpisane 25 stycznia 2021 roku. Tydzień później para się rozstała, a na Kasię Lenharth spłynęła fala hejtu.
Kasia Lenhardt - kim była?
Modelka zasłynęła w 2012 roku udziałem w prowadzonym przez Heidi Klum programie "German's Next Top Model", w którym zajęła czwarte miejsce. Brała udział w sesjach zdjęciowych, pojawiała się w programach telewizyjnych. Kasia Lenhardt chętnie udzielała się w mediach społecznościowych. Zmarła 9 lutego w wieku 25 lat. Osierociła 6-letniego syna, którego samotnie wychowywała.
Zobacz też:
Kobieta zgwałcona podczas biegania. Policja szuka sprawcy
Ewa Kopczyńska walczy o powrót do zdrowia. "To cud, że się obudziła i odzyskała świadomość"
Autor: Anna Korytowska