Dwóch chłopców w wieku 3 i 5 lat zginęło od ciosów nożem. Matce grozi dożywocie

Policja
Foremniakowski/Getty Images
Źródło: iStockphoto
Zarzuty zabójstwa dwóch synów usłyszała Katarzyna W. z Turzan koło Inowrocławia. Chłopcy w wieku 3 i 5 lat zginęli od ciosów nożem. Od początku śledczy za najbardziej prawdopodobną przyjęli hipotezę, że to matka pozbawiła ich życia.

Inowrocław. Nie żyje dwóch chłopców w wieku 3 i 5 lat

Do tragedii doszło w piątek 5 lutego w miejscowości Turzany.

- Wyjaśniamy okoliczności śmierci dwójki dzieci w wieku 3 i 5 lat. Śledztwo prowadzi policja pod ścisłym nadzorem inowrocławskiej prokuratury. W mieszkaniu w miejscowości Turzany w gminie Inowrocław ujawniono zwłoki dzieci. Śmierć potwierdził lekarz. Oględziny i rany na ich ciele wskazują na możliwość przyczynienia się kogoś do ich zgonu. Rany mogły przyczynić się do ich śmierci - mówiła rzecznik prasowa inowrocławskiej policji asp. sztab. Izabella Drobniecka.

Sekcje zwłok potwierdziły, że przyczyną zgonu obu chłopców były rany kłute w okolicach klatki piersiowej.

Matka dwóch chłopców w szpitalu

Kobieta z ranami trafiła do szpitala. Najprawdopodobniej mogła chcieć popełnić samobójstwo. Jej obrażenia wskazują na użycie noża.

- Przeprowadzanie z nią czynności było możliwie po opinii biegłych, która stanowiła, że jej stan psychiczny już na to pozwala. Czynności zostały przeprowadzone w szpitalu psychiatrycznym, w którym się znajdowała. Podejrzana została przesłuchana. Nie ustosunkowała się do zarzutów. Twierdzi, że nie pamięta tego zdarzenia - powiedziała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska.

Turzany: Katarzyna W. z zarzutami zabójstwa dwóch synów

Katarzyna W. usłyszała zarzut zabójstwa swoich dzieci. Prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanej na trzy miesiące. Sąd uwzględnił ten wniosek. Zastrzegł, że kobieta zostanie umieszczona na oddziale psychiatrycznym aresztu śledczego.

- W tej sprawie nie ma nowych, zaskakujących ustaleń. Najbardziej prawdopodobna wersja znalazła swoje odzwierciedlenie w zarzutach. Cały czas ustalamy, jakie mogły być motywy i pobudki, które kierowały kobietą. Badane jest także to, jaki wpływ na jej działanie miał stan zdrowia i obniżony nastrój. Przesłuchiwani są świadkowie. Dochodzimy także, jakie były stosunki rodzinne - dodała prokurator Adamska-Okońska.

Za zabójstwo dwóch synów kobiecie grozi kara do dożywotniego więzienia.

Inowrocław: śledztwo w sprawie śmierci dwóch chłopców

Zbierany materiał dowodowy ma pomóc zrozumieć okoliczności tragedii i sekwencję zdarzeń. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że ojciec chłopców w ubiegły piątek 5 lutego ok. godziny siódmej wyszedł z domu i wrócił po ok. dwóch godzinach.

- Mężczyzna rano nie wchodził do pokoju, w którym była kobieta z chłopcami. Po powrocie zastał nieżywych synków w łóżeczkach, a żonę w łazience z ranami na ciele. Kobieta była w takim stanie, że trudno było z nią nawiązać kontakt - przekazała Adamska-Okońska.

PAP potwierdziła w źródłach zbliżonych do śledztwa, że 37-letnia matka chłopców leczyła się psychiatrycznie w związku z depresją.

>>> Zobacz także:

Luzowanie obostrzeń od połowy lutego: otwarte hotele i kina. Co z restauracjami i siłowniami?

Zostawiła syna w samochodzie i poszła do sklepu. "Dziecko nie dawało żadnych oznak życia"

Zamiast 500+ nawet 1500+. Kto może skorzystać na zmianach?

Zobacz także: Ukrywał się przed policją na dachu. Funkcjonariusze znaleźli go dzięki dronowi:

Autor: Iza Dorf

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości