Gorzów Wielkopolski: kobieta zostawiła syna w samochodzie
Policjanci zostali powiadomieni, że w samochodzie przed jednym z gorzowskich sklepów jest zamknięte dziecko. Zgłaszająca kobieta przekazała im, że od 20 minut obserwuje auto. Czekała na opiekuna, ale nikt się nie pojawił, więc zdecydowała się poinformować o tym służby. Policjanci szybko przyjechali na miejsce i próbowali nawiązać kontakt z chłopcem.
- Wielokrotnie pukali w szybę, bujali autem. Dziecko nie dawało jednak żadnych oznak życia. Funkcjonariusze stwierdzili, że nie można czekać dłużej, bo na dworze panował kilkustopniowy mróz, a każda chwila mogła decydować o życiu i zdrowiu. Policjanci wybili szybę i otworzyli samochód - relacjonuje podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej komendy.
Funkcjonariusze szybko sprawdzili czynności życiowe, a po chwili udało im się nawiązać kontakt z chłopcem.
- 10-latek był blady na twarzy, zmarznięty i trząsł się z zimna. Jeden z funkcjonariuszy przyniósł dziecku ciepłą herbatę, dopiero wtedy chłopiec zaczął rozmawiać - dodaje Jaroszewicz.
"Dziecko zostało bez opieki co najmniej pół godziny"
Chłopiec powiedział policjantom, że przyjechał na zakupy z mamą. Gdy kobieta pojawiła się przy samochodzie zapewniała funkcjonariuszy, że jej syn był sam tylko przez chwilę, a ona od kilkunastu minut obserwowała auto.
- Kilkanaście minut to trwała co najmniej interwencja policji. Szacujemy, że dziecko pozostawało bez opieki co najmniej pół godziny – wskazuje rzecznik policji w Gorzowie.
Na miejsce wezwano pogotowie. Załoga karetki zbadała chłopca. Okazało się, że nie wymagał hospitalizacji.
- Takie interwencje zdarzają się najczęściej latem, gdy temperatura jest bardzo wysoka, ale zagrożeniem dla zdrowia i życia są także niskie temperatury. W każdej takiej sytuacji istotne jest, że nie przechodzimy wobec niej obojętnie. Reakcja świadków i natychmiastowe działanie służb może decydować o życiu i zdrowiu – mówi podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz.
Policjanci poinformują o swojej interwencji sąd.
- To było zdarzenie, obok którego nie można przejść obojętnie. To, czy matka chłopca poniesie jakąś karę, pozostaje w gestii sądu – dodaje rzecznik.
Poszła na zakupy, zostawiając niemowlę w samochodzie. Dziecko zmarło. Zobacz wideo:
Zobacz też:
Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki zostali rodzicami? Dwutygodnik podał sensacyjną wiadomość
500 plus na nowych zasadach. Co się zmienia od 1 lutego?
Autor: Luiza Bebłot
Źródło: TVN24