Kwietna łąka
Po wejściu na działkę Łukasza powitała łąka, którą wysiewał późną wiosną. Większość kwiatów, jak na przykład makówki i chabry straciła już świeżość, ale oko wciąż cieszą złocienie, słoneczniki czy rutbekie.
Nie będę jeszcze kosił tej łąki, poczekam aż przekwitną wszystkie kwiaty, zawiążą się nasiona i wysieją na przyszły rok
- wyjaśnił prowadzący cykl "I co z tego wyrośnie?".
Przycinanie róż
Łukasz zajrzał też do róż, które przycinał wczesną wiosną.
W przypadku róż kwitnących dwa razy w sezonie, jeśli przytniemy je po pierwszym opadnięciu płatków, to dzięki temu pobudzimy je do obfitszego, drugiego kwitnienia, ale jeśli o tym zapomnieliśmy i nie zrobiliśmy tego zabiegu na czas, to te owoce można już zostawić na różach, bo nawet jeśli je obetniemy teraz, to dla róży jest już za późno, żeby zakwitła ponownie
- stwierdził ogrodnik.
Poradził także, aby zostawić na krzewach owoce, ponieważ będą mogły mogły się nimi pożywić ptaki.
Uratowany bukszpan
Jeszcze przed wakacjami Łukasz ratował bukszpan, który został zaatakowany przez gąsienicę ćmy bukszpanowej. Aby pozbyć się groźnego szkodnika, ogrodnik spryskał roślinę specjalnym szczepem bakterii, co - jak się teraz okazało - przyniosło doskonałe efekty.
Przycinanie ziół
Tuż obok bukszpanu prowadzący nasz cykl zbudował w czerwcu zielnik. We wrześniu większość rosnących w nim ziół czas świetności ma już za sobą, ale wciąż można je jeszcze odświeżyć, żeby przyniosły zbiory przed jesienią.
Melisę trzeba krótko przyciąć, tuż przy samej ziemi. (...) Część pędów mięty zaczęła się płożyć po ziemi i właśnie one dadzą przerosty w przyszłym sezonie, a ja nie chcę, żeby mięta rozrosła się wszędzie na moim kamiennym zielniku, więc część tych pędów poprzycinam
- stwierdził ogrodnik.
Dojrzałe pomidory
Na sam koniec Łukasz Skop sprawdził, co dzieje się w szklarni. Ku jego radości część pomidorów zaczęła już dojrzewać.
W pierwszej kolejności muszę zebrać wszystkie te owoce, które są lekko pęknięte, bo jeśli zostaną w takiej wilgotnej szklarni zbyt długo, to bardzo szybko mogą je zaatakować pleśń i zgnilizna, i takie pomidory nie będą już się nadawały do zjedzenia
- poradził ogrodnik.
Powiedział także, że początek września to doskonały moment, aby wyciąć wszystkie pędy, na których nie ma żadnych kwiatów i owoców. Dzięki temu zabiegowi odsłonimy zielone pomidory i umożliwimy im dojrzewanie.
>>> Zobacz także:
Kompost - skarb miłośników ogrodnictwa. Jak przygotować go samodzielnie?
Dzikie zwierzęta na naszej działce. "Ożywiają ogród i pomagają w walce ze szkodnikami"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Iza Dorf
Reporter: Łukasz Kowalski