Miłość do koników polskich
Jarosław Ławrowski ponad 20 lat temu po raz pierwszy spotkał na swojej drodze koniki polskie. To właśnie wtedy dotarło do niego, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Mężczyzna zdecydował się na nabycie pierwszego konia. Co urzekło go w tej rasie?
Mamy tylko naszą, polską rasę koni, to jest jedyna rasa, która ma swoje charakterystyczne umieszczenie, wielkość, budowę, charakter. To jest koń z temperamentem, jest jak koń zimnokrwisty. Jest bardzo towarzyski i chętnie obcuje z ludźmi
– powiedział Jarosław Ławrowski.
Obecnie w jego gospodarstwie znajduje się kilka stad polskich koników. Mężczyzna dba o rozród i zachowanie tego gatunku. Jak stwierdził, przy takiej ilości zwierząt trzeba się nabiegać, jednak to tylko pozytywnie wpływa na kondycję.
Miłość odwzajemniona
Jarosław Ławrowski przyznał, że tereny, które posiada, mógłby zalesiać. Mężczyzna podjął jednak decyzję, że zostawi grunty nienaruszone, tak, aby znalazły tam swoje miejsce polskie koniki.
- Mogłem te grunty zalesić, są dobre wypłaty, może miałbym więcej na koncie, ale tak mam więcej radości. Przychodzi wiosna, klacze się źrebią, źrebaki biegają. Bez koni nie byłoby radości w życiu – powiedział.
Jak dodał, tyle, ile dobrego damy koniom, one oddadzą nam z nawiązką.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Nastoletnia Natalia uratowała konie przed rzeźnią. "Pozyskałam nowych przyjaciół"
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: Tomasz Brzoza