Jakub Józef Orliński – człowiek wielu talentów
Niedawno skończył trzydzieści lat, a już może pochwalić się niespotykanymi jak na swój wiek osiągnięciami. Śpiewa w największych salach koncertowych na całym świecie, wydał dwa albumy solowe, na swoim koncie ma wiele nagród, a krytycy z najbardziej znaczących gazet i portali wprost zachwycają się nim. Oprócz tego, Jakub Józef Orliński tańczy breakdance. Jak odkrył w sobie talent?
Byłem dzieckiem, które dużo próbowało. Rodzice mnie do niczego nie zmuszali. Zaczynałem w chórze amatorskim i (...) uwielbiałem to. Ale również jeździłem na deskorolce, na rolkach, na snowboardzie, na nartach. Uprawiałem capoeirę, akrobatykę. (...) W tenisa też grałem. Wszystkiego próbowałem i w pewnym momencie wyczuwasz, które rzeczy leżą ci bardziej, które mniej i jesteś w stanie pójść jakąś ścieżką i te rzeczy połączyć. Ten breaking i śpiewanie klasyczne zupełnie się nie imały razem, ale po latach wypracowywania swojej drogi, swojej ścieżki to się tak pięknie łączy, że teraz jestem w szoku, jak to ładnie działa
- tłumaczy.
Jakub Józef Orliński o swoim głosie
Jakub Józef Orliński jest kontratenorem, a więc wysokim głosem męskim o możliwościach technicznych i skali głosu kobiecego (tenor altowy), uzyskiwany m.in. przez śpiew falsetem. - To jest wszystko do wyćwiczenia i każdy facet może być kontratenorem – mówi.
Taki rodzaj głosu i technika śpiewania dopiero od niedawna są popularne. - Dużo ludzi mówi, że to jest bardzo egzotyczne i takie niespotykane, ale tak naprawdę jest tego coraz więcej. Coraz więcej studentów można spotkać w naszych uczelniach polskich, którzy studiują będąc kontratenorami od początku. Jak ja zaczynałem, w 2009 roku poszedłem na studia w Warszawie, to rzeczywiście było nas mało i mam wrażenie nie do końca w ogóle ktoś wiedział, jak to zrobić i nie wszyscy wiedzieli, jak się obyć z takim głosem (…) Jak jeździłem na różne konkursy wokalne do Niemiec, czy Włoch, to często w jury siedzieli ludzie, którzy byli starszej daty i zupełnie nie wiedzieli co się dzieje i nie potrafili takiego głosu ocenić. Ale teraz to się bardzo bardzo szybko zmienia i rozwój głosu jest bardzo bardzo szybki, dlatego jest coraz więcej fenomenalnych śpiewaków młodej generacji – wyjaśnia muzyk.
Okazuje się, że kontratenor nie musi śpiewać tylko klasycznych utworów. Jakub Józef Orliński niejednokrotnie pokazał, że muzyka współczesna nie jest mu obca. Z okazji zbliżających się świąt nagrał swoją wersję utworu "Silent Night".
Jakub Józef Orliński o operze
Chociaż teraz artysta występuje w operach na całym świecie, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. - Jak byłem nastolatkiem i pierwszy raz poszedłem do opery to cierpiałem. Ja naprawdę cierpiałem. Poszedłem na "Elektrę", pamiętam (…), że nie mogłem tego wytrzymać i to było dla mnie straszne, a z drugiej strony śpiewałem w chórze amatorskim dzieła renesansowe, to jest abstrakcja dla ludzi, z którymi chodziłem do szkoły podstawowej, czy do gimnazjum, czy do liceum - wspomina Jakub.
Po jakim czasie, kiedy zdecydował się na kontynuowanie kariery muzycznej, postanowił jednak lepiej poznać świat opery. - Odkryłem całą nową generację ludzi chcących walczyć z stereotypem, który mówi, że to jest dla wyższej klasy – wspomina Jakub.
Jak mówi, świat się zmienia. Także ten muzyczny. - Teraz reżyserzy i scenografowie, cała kreatywna ekipa, która tworzy operę, robi to w zupełnie inny sposób. To już nie jest takie jak kiedyś było. Jest miejsce na konserwatywną operę, ale jest miejsce na operę alternatywną, awangardową – dodaje.
Zobacz też:
Hej kolęda, kolęda! Alicja Majewska: "Słuchajmy, o czym śpiewamy, bo to przecudne przesłania"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Anna Korytowska