Historia miłości cichociemnego i żołnierki Andersa. "Bazą książki są dla mnie zapiski, pamiętniki żołnierek i notatki żołnierzy ze szkoleń"

15 października ukazała się książka Doroty Pawlak "599 i Pestka. Miłość cichociemnego i żołnierki Andersa", w której autorka opowiada historię miłości swojej cioci i wujka w czasie drugiej wojny światowej, ale też opisuje codzienne życie żołnierzy jednostki elitarnej. My z dziennikarką rozmawialiśmy o procesie twórczym, zbieraniu materiałów i najbardziej wzruszających momentach.

Rodzinna historia

Dorota Pawlak, zainspirowana krążącą w rodzinie legendą, postanowiła opisać historię przodków w książce. Prace rozpoczęła od poszukiwań. Jednym z najciekawszych znalezisk autorki była kaseta VHS, która przeleżała 30 lat u krewnych z Siedlec. Przez lata nikt nie potrafił odtworzyć nagrań, które były zarejestrowane w systemie amerykańskiego zapisu.

Nikt nie wiedział, co jest na tej kasecie. Okazało się, że jest to bardzo cenny materiał, bo upamiętniający powrót cioci na kresy, kiedy szuka swojego rodzinnego domu. Ogromnie wzruszające. Takie rzeczy magiczne również się znalazły po drodze

– powiedziała.

Kim byli ciocia i wujek?

Autorka książki poświęciła wiele miesięcy na odnalezienie informacji dotyczących rodziny. Jak przyznała, ciocia, która należała do skromnych i filigranowych kobiet, była żołnierką w armii Andersa. Stąd w tytule "Pestka", od skrótu PSK - "pomocnicza służba kobiet".

Panie były bardzo pomocne, zajmowały się dziećmi, prowadziły sierocińce, dowoziły zaopatrzenie na front. Były bardzo ważne

– powiedziała.

"599" to natomiast numer, który widniał na teczce z dokumentami wujka. Z akt dziennikarka dowiedziała się, że należał on do cichociemnych.

Byli to żołnierze szkoleni na super agentów wojennych działających w konspiracji, najlepiej po cichu i w mroku. Mieli oni wachlarz wszechstronnych, morderczych szkoleń, zaczynając od narciarstwa, kurs spadochronowy, a kończąc na nauce kłamania

– powiedziała.

Najbardziej wzruszające momenty podczas pracy nad książką

Autorka książki przyznała, że najbardziej wzruszającym i chwytającym za serce momentem była praca nad zapiskami z Syberii. Dziennikarska, czytając notatki cioci i jej brata, miała ciarki na ciele. Nie spodziewała się, że bliska jej kobieta nosi w sobie tyle przerażających wspomnień.

Bazą książki są dla mnie zapiski, dokumenty, pamiętniki żołnierek i notatki żołnierzy ze szkoleń. Do książki wplotłam także bardzo ważne wydarzenia historyczne

- powiedziała.

Warto podkreślić, że książka Doroty Pawlak pt. "599 i Pestka. Miłość cichociemnego i żołnierki Andersa" jest wydana w dwóch językach, polskim oraz angielskim.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Znany bloger przegrał walkę z koronawirusem. "Serce Dmytra nie wytrzymało"

Gordon Haskell, wokalista King Crimson, nie żyje. "Będziemy tęsknić za jego piękną muzyką, aksamitnym głosem i ciepłym uśmiechem"

Nie żyje Wojciech Pszoniak. Wybitny aktor miał 78 lat

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości