
Halloween, wbrew obiegowej opinii, ma rodowód chrześcijański - przynajmniej w warstwie językowej. All Hallows’ Eve czyli „wigilię Wszystkich Świętych” do kościelnych obchodów wprowadził papież Grzegorz III. Oczywiście święto to ma też pogańskie korzenie - wywodzi się ze starożytnego celtyckiego święta Samhain. Współcześnie to przede wszystkim popkulturowa zabawa i okazja do przebieranych imprez. Czy katolikom wypada obchodzić Halloween? Zapytaliśmy o to gościa Dzień Dobry TVN ks. Przemysława Krawca.
Halloween to zwyczaj odnoszący się do święta zmarłych, obchodzony w wielu krajach nocą 31 października, czyli przed świętowanym u nas dniem Wszystkich Świętych. W tradycji anglosaskiej, zwłaszcza amerykańskiej, z której zwyczaj ten przeniknął do Polski, w tym dniu urządza się maskarady, a przebrane w "straszne" kostiumy dzieci proszą sąsiadów o słodycze słynna frazą: "figielek albo psikus" (ang. trick or treat).
Skąd pochodzi święto Halloween?
Historia Halloween jest ściśle związana ze świętem zmarłych, na co wskazuje już sama nazwa. Halloween jest neologizmem powstałym z dłuższej wersji All Hallows' Eve - wigilia Wszystkich Świętych. Jej obchodzenie w Kościele rzymskokatolickim, razem z dniem Wszystkich Świętych, wprowadził papież Grzegorz III.
Jednak głębszej genezy Halloween możemy dopatrywać się w celtyckim Samhain – według kulturoznawców święto to obchodzono już ponad 2 tysiące lat temu na terenie Anglii, Irlandii, Szkocji, Walii i Francji. W kulturze celtyckiej był to jeden z czterech najważniejszych obrzędów roku. Przełom października i listopada stanowił tam czas przejścia – ze starego do nowego roku, a także od lata ku zimie.
Samhain kończyło się Świętem Zmarłych. Nazywane było ono „Fleadh nan Mairbh”. Według wierzeń wtedy świat rzeczywisty i nadprzyrodzony łączą się ze sobą. Celtowie wierzyli, że duchy zmarłych wracają wtedy na ziemię, usiłując wcielić się w żyjących. Aby do tego nie dopuścić, wygaszano domowe paleniska i spędzano feralną noc na świeżym powietrzu, przy żarze stosu rozpalonego na pobliskim wzgórzu. Duchy próbowano też odstraszyć – lub oswoić – poprzez nakładanie masek demonów. To właśnie temu zwyczajowi zawdzięczamy tradycję przebierania się podczas Halloween.
Halloween w USA, czyli dynia i cukierek albo psikus!
Aż do XX wieku Halloween na dużą skalę obchodzono jedynie w Irlandii. Z czasem zwyczaj przebierania opanował też Anglię. Dopiero w latach 30. wraz z irlandzkimi emigrantami Halloween dotarło do USA. Moda na dekorowanie domów, obdarowywanie dzieci słodyczami, huczne imprezy - trzeba przyznać, że Amerykanie bardzo urozmaicili święto duchów.
Halloween w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych kojarzone jest z bardzo popularną zabawą “trick or treat”, która w polskim tłumaczeniu oznacza cukierek albo psikus. Genezy tego zwyczaju można dopatrywać się także w starożytnej, celtyckiej historii Halloween. Zgodnie z wierzeniami o zacierającej się granicy między dwoma światami - żywych i umarłych - nie tylko starano się nadać domostwom wygląd opuszczonych, ale również wystawiano przed budynki pożywienie dla duchów, aby nie musiały odwiedzać domów. Osoby zakładające stroje halloweenowe wcielają się w rolę duchów i zjaw, które straszą domowników i szukają jedzenia, które zgodnie z tradycją powinny znaleźć przed domem. Jeśli go nie otrzymają, gospodarze mogą spodziewać się nieprzyjemnych konsekwencji.
Jednym z najważniejszych symboli irlandzkiego Halloween był Jack-o’-lantern, czyli popularna latarnia z wydrążonej i odpowiednio naciętej dyni. Jak głosi stara irlandzka legenda, niejaki Jack zawarł tajemny pakt z diabłem – mężczyzna miał oddać duszę za bogactwo. Niestety próbował oszukać diabła. Ten za karę skazał go na wieczną tułaczkę po świecie. Jack błąkał się wśród żywych, a drogę rozświetlał mu lampion. Dziś to lampion dyni z wyobrażona twarzą upiora jest symbolem Halloween.
Halloween - święto komercyjne?
Halloween w Stanach Zjednoczonych zostało skomercjalizowane do tego stopnia, że dzisiaj po Bożym Narodzeniu cieszy się największą popularnością. To również jeden z najlepszych dla handlu okresów w całym roku.
Do Polski ten zwyczaj zawitał w latach 90. XX w., jednak dopiero teraz zyskuje na popularności. Coraz częściej można tego dnia spotkać przebrane dzieci, specjalne imprezy halloweenowe czy dekoracje domów. Rosnąca popularność Halloween w Polsce budzi obawy ludzi Kościoła. Organizatorom zabaw halloweenowych zarzucają niszczenie polskiej tradycji, a nawet prowokowanie okultyzmu.
Zobaczmy tylko za kogo ludzie się przebierają, to są postaci stojące w opozycji z Panem Bogiem, strach, diabły, demony, to nie jest zgodne z naszą wiarą. Jeśli się z nimi identyfikujemy, to możemy mówić o zagrożeniu duchowym swojej wiary.
- wytłumaczył ks. Przemysław Krawiec.
Zobacz także:
Gry i zabawy na Halloween – pomysły na udaną imprezę
Makijaż na Halloween dla dzieci. Wampir, diabeł, czarownica i kot – krok po kroku
Dekoracje z dyni dla dzieci i dorosłych – inspirujące pomysły na ozdoby





