Dyrektor w karetce i izbie przyjęć
Od wybuchu pandemii życie Sebastiana Jankiewicza bardzo się zmieniło. Nie dość, że jest dyrektorem szpitala w Radziejowie, to jeszcze jeździ w karetce pogotowia i pomaga jako pielęgniarz na izbie przyjęć. Jak przyznał, zdecydował się na poszerzenie swoich obowiązków ze względu na rosnące potrzeby.
- Każda para rąk do pracy jest tutaj przydatna. Posiadam kwalifikacje ratownika medycznego, pielęgniarza i wykorzystuję je, żeby po prostu pomóc mojemu personelowi medycznemu, odciążyć ich. Gdy pełnię dyżur, to ktoś z moich koleżanek i kolegów (...) może w tym czasie odpocząć i spędzić czas ze swoją rodziną - powiedział pan Sebastian.
"Wszystkie ręce na pokład"
Dyrektor szpitala w Radziejowie powiedział, że jego postawa zachęciła pozostałą kadrę kierowniczą do pomagania ekipie medycznej.
- Mój zastępca, lekarz, pełni dyżury na izbie przyjęć covidowej, diagnozuje pacjentów, zleca im testy, przeprowadza badania. Naczelna pielęgniarka też podjęła pracę na oddziałach szpitalnych, pielęgniarka epidemiologiczna także wspomaga działania personelu medycznego - wyliczał Sebastian Jankiewicz.
Wyjawił również, że kiedy pracuje jako ratownik medyczny czy pielęgniarz nie ma zapędów dyrektorskich - oddaje się do dyspozycji koordynatorów pogotowia ratunkowego i izby przyjęć.
- Wykonuję polecenia swoich przełożonych od godziny 15:00 - zapewnił z uśmiechem nasz rozmówca.
Na koniec pan Sebastian podziękował swojej rodzinie za cierpliwość, a innym medykom za ciężką pracę.
>>> Zobacz także:
Pierwsza Polka zaszczepiona przeciwko COVID-19. Jak się czuje kobieta?
Mimo problemów finansowych ta restauracja wspiera seniorów i medyków. "Ta pomoc jest pocieszająca"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Iza Dorf