Letnia Pozytywka dla Karola Biesa
Przyszła pora, by ogłosić laureata naszej letniej Pozytywki. W głosowaniu zwyciężył Karol Bies. Informację o nagrodzie przekazał mu Damian Michałowski. W tym celu udał się do Pszczyny, gdzie chłopiec na co dzień trenuje. W przygotowaniu całej akcji pomogła dziennikarzowi mama 12-latka. Spotkanie z ekipą Dzień Dobry TVN było dla niego dużym zaskoczeniem. Przy okazji wspomniał o kolejnej akcji charytatywnej, którą planuje z kolegami z grupy kolarskiej.
Będziemy jechać dla Maciusia Cieślika z Pszczyny, który też ma SMA. Mamy zamiar przejechać dla niego 200 km na początku października - sobota 100 km i niedziela 100 km
- zdradził.
Jaki jest przepis na pokonanie tak dużego dystansu?
Jechać nie za szybko, to przede wszystkim, bo od razu siły zmarnujemy, pić dużo wody
- doprecyzował.
Nad przygotowaniami czuwa trener Karola i całej grupy, czyli Klaudiusz Migdoł. Jak wspomina swój pierwszy trening z chłopcem?
Szczególnie go zapamiętałem, dlatego że to jest zawodnik, który pseudonim zyskał na tym pierwszym swoim treningu. My go nazywamy Karlos. A dlaczego? Bo jest szczególnie uśmiechnięty, taki radosny
- opowiedział Damianowi Michałowskiemu.
Karol Bies przejechał 200 km dla 1,5-rocznej Marysi
Karol Bies dał się nam poznać w jednym z sierpniowych wydań Dzień Dobry Wakacje. Wówczas pojawił się w programie, by opowiedzieć o swoim niezwykłym wyczynie. Razem z siostrą i kolegami z klubu kolarskiego, w którym oboje trenują, przejechał 200 kilometrów. Cel? Wesprzeć 1,5-roczną Marysię, cierpiącą na rdzeniowy zanik mięśniowy (SMA). Dziewczynka potrzebowała aż 8 mln zł na kosztowną terapię genową w Stanach Zjednoczonych.
Młodym kolarzom udało się uzbierać ponad 10 tys. zł. Kwota stała się fundamentem zbiórki na leczenie dziewczynki.
Marysię znalazła mama, bo szukaliśmy dziecka, któremu moglibyśmy pomóc
- wyjaśnił Karol podczas swojej wizyty.
Przypominamy tamtą rozmowę.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Ciałopozytywność, czyli jak wreszcie pokochać siebie? "Najgorsze jest podejście naszego otoczenia"
Autor: Wioleta Pyśkiewicz
Reporter: Justyna Piasecka
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań