Przekąski z cukrem
Każdy rodzic pragnie, by jego dziecko otrzymało w posiłkach to, co najlepsze dla rozwoju. Niestety w wielu przekąskach, powszechnie uznawanych za "nieszkodliwe", znajdują się ogromne ilości cukru. W Dzień Dobry TVN dietetyk kliniczny Bartosz Szemraj opowiedział widzom, co warto wiedzieć na ten temat, żeby nie dać się nabrać.
Okazuje się, że zmylić może nas nawet sok pomarańczowy. - W szklance mamy mniej więcej 200-300 ml soku pomarańczowego, w tym 30 g cukru. Dając dziecku jedną szklankę teoretycznie zdrowego soku, dajemy mu sześć kostek cukru. Wskazówka, która często się przydaje - owoce się je, a nie pije - powiedział dietetyk kliniczny.
Te produkty nie mogą być podstawą diety
Uważać trzeba też na "zdrowsze" wersje batoników. - Cukier będzie w płatkach owsianych, baton jest dosładzany, żeby nam smakował. To, co łączy te produkty to fakt, że są bardzo smaczne, ciężko jest zjeść jednego wafelka czy czipsa. Jak już zaczynamy, to jemy coraz więcej - zaznaczył ekspert.
Zwykle w batoniku owsianym, owocowym jest od 50 do 70 g cukru. - Często napisane jest, że produkt zawiera 50 g węglowodanów, w tym 5 g cukrów. W praktyce węglowodany to cukry złożone, a w organizmie wchłaniają się jako proste. Nasz organizm i tak je przyjmie jako cukier prosty, mimo że na początku są złożone - dodał Bartosz Szemraj.
Jakich jeszcze produktów należy unikać? Jak zachować zdrowy umiar? Zobacz więcej w naszym materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zatroszcz się o odpowiednią dietę dziecka. Pierwsze kroki w rozszerzaniu jadłospisu
- Piotr Adamczyk wspiera żonę w przewlekłej chorobie. "U każdej kobiety się inaczej objawia"
- Cyfrowe dane o zdrowiu pacjenta będą dostępne w całej UE
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News