Zatroszcz się o odpowiednią dietę dziecka. Pierwsze kroki w rozszerzaniu jadłospisu

Odpowiednia dieta dziecka
Odpowiednia dieta dziecka
Źródło: fot. mat. prasowe
Karmienie malucha po około 6. miesiącu życia, nie powinno być efektem przypadkowych wyborów żywieniowych rodziców. Świadomość na temat produktów, które pojawią się na talerzu pociechy, jest niezwykle ważna. Jakie pokarmy będą służyć małym brzuszkom, a czego lepiej unikać?

Kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych

Sposób, w jaki rozszerzamy dietę dziecka, ma ogromny wpływ na jego przyszłość.

- Jest takie powiedzenie: "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". To stare porzekadło ma w sobie wiele mądrości. To, jakie nawyki żywieniowe maluch będzie miał w przyszłości, w dużej mierze zależy od tego, jak został "zaprogramowany" przez rodziców na etapie rozszerzania diety - powiedziała Kamila Szarowicz, specjalistka ds. żywienia.

Czym jest programowanie metaboliczne? Koncepcja ta zakłada, że żywienie kobiety w czasie ciąży, karmienia piersią, a następnie metoda rozszerzania diety niemowlęcia, są kluczowe dla rozwoju i funkcjonowania metabolizmu w późniejszym życiu pociechy.

- Rozszerzając dietę dziecka, w pierwszej kolejności powinniśmy wprowadzać do jadłospisu warzywa. Kiedy bobas przychodzi na świat, już dobrze zna słodki smak. I bardzo go lubi. Zarówno wody płodowe, jak i mleko mamy są słodkie, dlatego tolerancja tego smaku u malucha jest już bardzo duża na początku przygody z jedzeniem. To, co rodzice mogą zrobić, by dziecko w przyszłości nie wybierało wyłącznie słodkich produktów czy deserów, i miało obniżoną tolerancję smaku słodkiego, to nauka sięgania po wytrawne produkty, np. poprzez podawanie warzyw. Proces ten będzie wymagał cierpliwości. Malec może potrzebować kilku, a nawet kilkunastu prób, by wreszcie zaakceptować smak warzyw - wskazała Kamila Szarowicz.

Wytrwałe dążenie do celu przyniesie długofalowe efekty. - Jest duża szansa, że dziecko w starszym wieku nie będzie sięgało po słodkie przekąski i napoje. Zdecydowanie częściej i chętniej będzie wybierało warzywa, dzięki czemu jego dieta będzie bogata w witaminy oraz błonnik - podkreśliła ekspertka ds. żywienia.

Dieta niemowlaka - czy można solić i słodzić?

Urozmaicanie diety dziecka powinno odbywać się powoli, stopniowo, poprzez podawanie niewielkich porcji nowych produktów. Warto zacząć od jednego warzywa, po kilku dniach zaproponować maluchowi kolejne. Wraz z upływem czasu, można sięgać po owoce, kaszki, zboża, mięsa, ryby czy jajka.

Co ważne, w czasie rozszerzania jadłospisu należy unikać dodawania do posiłków soli, gotowych mieszanek przypraw z glutaminianem sodu czy kostek rosołowych, ale również nie powinno się podawać słonych produktów, jak pikle, solone mięsa czy zupy w proszku.

- Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca zmniejszone spożycie soli u dzieci, aby uniknąć szkodliwego wzrostu ciśnienia tętniczego w późniejszym wieku. Choć wskazania dotyczą pociech powyżej 2. roku życia, to jednak unikanie dosalania pokarmów we wczesnym okresie życia może mieć korzystny wpływ na kształtowanie prawidłowych preferencji żywieniowych w późniejszym wieku - wyjaśniła Kamila Szarowicz. - Zalecane spożycie sodu w diecie dziecka do 6. miesiąca życia wynosi około 120 mg i jest w całości pokrywane w ramach spożywanego mleka matki lub mleka początkowego - dodała ekspertka.

A jak jest w przypadku dosładzania dań cukrem, miodem lub syropem? Okazuje się, że produkty te nie powinny być spożywane przez dzieci do 12. miesiąca życia.

- W diecie malucha mogą być obecne cukry naturalne, które występują w owocach (świeżych, mrożonych lub suszonych) oraz laktoza, która znajduje się w mleku i niesłodzonym nabiale. Warto więc, wybierając produkt owocowy dla pociechy, zapoznać się ze składem i upewnić się, czy zawiera wyłącznie owoce i wodę. U dzieci spożywających napoje słodzone, obserwuje się zwiększone ryzyko próchnicy - podkreśliła Kamila Szarowicz, specjalistka ds. żywienia.

Żywienie dziecka a alergie

Rodzice w obawie o zdrowie malucha mogą prewencyjnie eliminować z jego diety produkty o potencjalnych właściwościach alergizujących, jak np. jajka, orzeszki ziemne, skorupiaki czy ryby. Jednak, jak wskazują badania, wykluczanie z jadłospisu tego pożywienia podczas rozszerzania diety, nie zmniejsza ryzyka wystąpienia alergii.

- Obecnie, nie ma listy produktów których nie powinno się podawać. To rodzic decyduje o tym, czy dany składnik włączy do diety dziecka. Oczywiście, jeśli w rodzinie występują silne alergie pokarmowe, to ryzyko wystąpienia alergii u malucha jest wysokie i należy wziąć to pod uwagę już na etapie rozszerzania diety. W tej sytuacji dobrym rozwiązaniem może się okazać dzienniczek obserwacyjny, w którym rodzic zaznacza, które pokarmy wprowadził do diety i odnotowuje, czy wystąpiła reakcja alergiczna lub nietolerancja. Po kilku dniach można spróbować ponownie podać niewielką ilość i upewnić się, czy faktycznie dany składnik wywołuje niepożądaną reakcję. Jeśli podejrzenie się potwierdzi, należy wykluczyć produkt z diety. Warto również skonsultować swoje obserwacje z pediatrą lub dietetykiem, by pomógł dobrać alternatywne produkty dostarczające podobne składniki odżywcze - zaznaczyła Szarowicz.

podziel się: