Zespół policystycznych jajników – co to za choroba?
Zespół policystycznych jajników to choroba endokrynologiczna, na którą może cierpieć nawet do 10 proc. kobiet. Co więcej, jest ona najczęstszą przyczyną niepłodności.
- Prawdopodobnie to zaburzenie jest uwarunkowane genetycznie, choć do końca nie wiemy, jaka jest przyczyna powstawania endokrynopatii. Polega na tym, że występują cykle bezowulacyjne i zaburzenia miesiączkowania. Często występują również objawy androgenizacji, czyli pojawiania się trądziku, nadmiernego owłosienia, wypadania włosów, łysienia androgenowego czy przyrostu masy ciała i rozwoju nadwagi i otyłości. Jedną z cech tego zaburzenia są zmiany w morfologii jajników, które widoczne są najlepiej na badaniu ultrasonograficznym. Pojawiają się w jajnikach, pod otoczką liczne, drobne pęcherzyki i one mają charakterystyczny wygląd, stąd też nazwa tego zespołu - tłumaczyła dr Katarzyna Skórzewska, ginekolog, endokrynolog.
PCOS często wiąże się z niepłodnością. To właśnie w związku z problemami z zajściem w ciążę wiele kobiet trafia do lekarza, gdzie dowiaduje się o chorobie. Niestety, nie ma możliwości całkowitego wyleczenia.
- Leczenie zależy od tego, czy celem jest regulacja miesiączek, zwalczanie trądziku, nadmiernego owłosienia, nadmiernej masy ciała. Bardzo ważna jest dieta, bo zmniejszenie masy ciała znacząco poprawia szansę na zajście w ciążę u kobiet z zespołem policystycznych jajników, więc dieta, ruch to są podstawy. Można stosować też niektóre suplementy diety. Jeżeli chodzi o leczenie hormonalne to albo uregulujemy miesiączki, albo stymulujemy owulację i staramy się o zajście w ciążę – wyjaśniła specjalistka.
Wciąż nie wiadomo, jakie są przyczyny tej choroby, jednak są na ten temat pewne przypuszczenia.
- Są geny kandydaci, czyli znaleziono już takie geny, które prawdopodobnie to zaburzenie wywołują. Co więcej, takie geny mogą też występować u mężczyzn – podkreśliła dr Katarzyna Skórzewska w Dzień Dobry TVN.
Sandra Kubicka cierpi na PCOS – jak objawiała się choroba?
Jedną z osób zmagających się z zespołem policystycznych jajników jest Sandra Kubicka. Modelka otwarcie mówi o swojej chorobie i jej objawach. W ten sposób chce, aby inne kobiety mogły szybko otrzymać właściwą diagnozę i rozpocząć leczenie.
- Ja nie wiedziałam o istnieniu tej choroby. Podejrzewałam tarczycę, podejrzewałam cukrzycę. Przytyłam 17 kg, miałam okropny trądzik, bulwy podskórne, które pękały, bolały – opowiadała Sandra. Nie ukrywa, że od zawsze dbała o siebie i prowadziła sportowy tryb życia. Dlatego też tak drastyczny wzrost wagi oraz inne dolegliwości były trudnym doświadczeniem.
- Całe życie byłam bardzo wysportowana, byłam modelką i nie miałam problemu z nadwagą ani z trądzikiem. I nagle w jakieś trzy miesiące wszystko się zmieniło i wywróciło do góry nogami. W trzy miesiące przytyłam prawie 17 kg. Mama powiedziała mi, żebym poszła do ginekologa i zbadała się pod tym kątem – wspominała Sandra Kubicka.
Jej zdaniem nie wszyscy lekarze potrafią dokładnie wyjaśnić pacjentkom, na czym polega ta choroba. Ona sama usłyszała w gabinecie, że nigdy nie zostanie mamą.
- Z pół roku chodziłam od lekarza do lekarza. Nawet jak pierwszy raz usłyszałam, że mam PCOS, to nie była to miła diagnoza. Usłyszałam, że nie będę mogła mieć dzieci. Więc bardzo ważne jest, żeby znaleźć dobrego lekarza, który wytłumaczy spokojnie, co to jest za choroba i że jest szansa. Ja zaczynałam od terapii hormonalnej, a obecnie nie przyjmuję już żadnych hormonów – zaznaczyła modelka.
Wbrew niektórym opiniom kobiety, które cierpią na zespół policystycznych jajników, mogą zajść w ciążę i urodzić dziecko. Niezbędne jest jednak odpowiednie leczenie, które jest możliwe tylko wtedy, gdy choroba zostanie rozpoznana.
Zobacz także:
- "Mnie to zwaliło z nóg" - Dominika Tajner o walce z rakiem piersi
- Olga Frycz została mamą i pokazała cudowne zdjęcie z maleństwem. "Tata pęka z dumy"
- Trudne relacje z teściami. "Powiedziała, że jestem tylko dodatkiem do jej syna"
Autor: Martyna Trębacz
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN