Wiele osób uważa, że postawa, którą prezentuje pokolenie nie zaprowadzi nas do niczego dobrego. Czy te obawy są uzasadnione?
Pokolenie Z - jakie wyznaje wartości?
Katarzyna Oleksik, dziendobry.tvn.pl: Jakie jest pokolenie Z? Czym różni się od poprzednich?
Magdalena Rudyk, psycholog, Szpital Karowa: Tak naprawdę mówimy o dwóch pokoleniach: Y i Z. Osoby, które są do nich zaliczane przyszły na świat po 1989 roku, czyli po transformacji. Dla nich wszystko jest otwarte, łatwo dostępne. To wszystko sprawia, że ich postrzeganie i podejście do życia bardzo różni się od tego, co reprezentują ich rodzice. Zupełnie inaczej myślą o pracy, relacje w ich wydaniu również wyglądają inaczej.
Czym się charakteryzują?
Przede wszystkim Zetki odchodzą od tradycji. Nie spotykają się tak często z bliskimi, nie mają potrzeby organizacji wielkich rodzinnych imprez. Dobrym przykładem na to, jak młodzi ludzie postrzegają relację, będzie, np. sytuacja, gdy potrzebują porady. My, ci starsi, dzwoniliśmy do mamy, babci, cioci. Młodzi ludzie takich informacji szukają w internecie. Nie potrzebują do nikogo telefonować, żeby się poradzić.
Warto nadmienić, że młode pokolenie coraz częściej żyje w izolacji. Wybierają zamknięte, monitorowane osiedla. Nie rozmawiają z sąsiadami, często nie wiedzą, kto mieszka obok nich.
A co z przyjaźniami?
Te w większości zawiązywane są w pracy, bo tam spędzają lwią część życia. Czy są trwałe? Trudno powiedzieć. Zdarza się, że po zmianie miejsca pracy relacja się urywa. W przypadku młodych ludzi ważną rolę odgrywają media społecznościowe. To głównie tam toczy się ich życie towarzyskie.
Skoro pojawił się wątek pracy, to, co o niej myślą. Chyba przestali wyznawać etos pracy, w który wierzyli np. ich rodzice.
On umarła dawno temu. Kiedyś ludzie spędzali całe życie w jednej firmie czy zakładzie pracy. Dostawali za to pieniądze, byli zadowoleni i nikt nie myślał o tym, żeby coś zmieniać, szukać nowego miejsca. Myślało się o tym dopiero wtedy, gdy ktoś ją stracił i musiał znaleźć inne zajęcie. Młodzi ludzie mają zupełnie inne podejście. To pokolenie jest bardzo wymagające, niektórzy uważają, że egoistyczne. A ja myślę, że po prostu inwestują w swój rozwój. Kiedy widzą, że już nie mogą nic więcej osiągnąć lub czują, że dane miejsce ich hamuje – odchodzą. Dla niektórych taka postawa jest niepoważna i nieodpowiedzialna. Tymczasem warto się zastanowić, czy to brak dojrzałości, czy jednak naturalna potrzeba znalezienia miejsca, w którym chcą się czuć dobrze i spełniać. Warto dodać, że gdy już na coś się zdecydują, czegoś podejmą, bardzo się angażują. Co ciekawe, oni nie pracują, tylko wykonują zadania, realizują projekty. Ich oddanie pracy sprawia, że cały czas w niej są. Nowe możliwości sprawiają, że czas pracy i odpoczynku może się zlewać. Wtedy Z zawsze mają przy sobie telefon, bo ktoś może zadzwonić, napisać, coś się może stać, a oni muszą od razu odpowiedzieć. Tym samym mają trudność z oddzielaniem życia zawodowego od prywatnego. Łatwiej przychodzi to Igrekom. Oni dbają o ten balans.
Także nie wiem czy młode pokolenie przestało wyznawać etos pracy, czy ten etos nie uległ ewolucji.
Co pokolenie Z myśli wychowywaniu dzieci?
Jak Zetki podchodzą do rodzicielstwa?
W tym przypadku zmiana jest ogromna. Są przede wszystkim bardziej świadomi, ale i bardziej zadaniowi. Gdy już decydują się na dziecko, to jest to bardzo przemyślana decyzja. Starają się też być bardziej partnerami dla tego młodego człowieka niż rodzicami. Bardzo im zależy, żeby dziecko mogło rozwijać się na wielu polach. Zetki okazują wsparcie, uczą samodzielności, podejmowania decyzji, ale też mówią jaka postawa i zachowania są właściwe, a jakie nie.
Zetki słuchają dziecka oraz starają się odpowiadać na jego potrzeby. W wychowanie młodego człowieka – w równym stopniu – angażują się obie strony. Co ciekawe, starają się być w tej opiece nad dzieckiem bardzo samodzielni. Raczej nie proszą o pomoc czy radę, jeśli mają jakąś wątpliwość, trudności – nie zwrócą się do mamy czy babci, tylko prędzej zajrzą do internetu. Jednak to sprawdzanie wszystkiego w sieci sprawia, że Zetki często porównują swoje pociechy do innych dzieci. Oczekują, że będą się rozwijały według określonego schematu. Bardzo zawierzają informacjom, które znajdują w sieci, a to nie zawsze dobry kierunek.
Dlaczego zależy im, żeby dziecko "pasowało"?
Powody mogą być bardzo różne. Jeśli posyłają dziecko do żłobka, czy przedszkola, to robią to dla jego dobra. Nie ma w tym nic złego, ale w pewnym sensie tak tworzy się zamknięta grupa, która ma ograniczony dostęp do różnych wartości. Doskonale widać to na przykładzie kontaktów z dziadkami. Luźne podejście do tradycji sprawia, że to starsze pokolenie jest odsuwane. Młodzi nie chcą być ciągle pouczani i wysłuchiwać "dobrych rad". Gdzieś zapominają, że nikt nie każe im tego wcielać w życie. Natomiast nie odbierajmy dziadkom tej radości z tego, że ich wnuki są na świecie. Takie odstawienie na boczny tor dla starszego pokolenia jest bardzo trudne, oni nie rozumieją, dlaczego nagle przestają być potrzebni.
Czy właśnie te Igreki i Zetki są lepszymi rodzicami niż ich rodzice?
Nie ma idealnych rodziców. Trzeba być rodzicem wystarczająco dobrym. Takim, który kocha dziecko, troszczy się, jest zaangażowany, wspiera jego rozwój. Te pokolenia próbują to wcielać w życie.
A jakimi dorosłymi będą ich dzieci? Tak samo, jak rodzice skupią się na sobie i swoim rozwoju?
To są bardzo trudne pytania, ale zapewne będą powielały pewne wzorce wyniesione z domu. Każdy z nas ma coś, co mu się u jego rodziców podobało i coś, co uważa za niewłaściwe. Trzeba mieć też świadomość, że z czasem pewne rzeczy się weryfikują, zmieniamy zdanie w jakieś kwestii. Być może to pokolenie przekaże dzieciom mądrość dotyczącą np. relacji, że warto je pielęgnować nie tylko wirtualnie, że te w realu są bardziej wartościowe. Dobrze, żeby to kolejne pokolenie wiedziało, że przy realizacji różnych potrzeb trzeba wiedzieć, co za nimi stoi i dla kogo się to robi: dla siebie, czy dla kogoś innego. To jest bardzo ważne.
Trzeba również podkreślić, że mówienie o pokoleniu Z i Y jako egoistach jest niesprawiedliwe i stanowi zbyt duże uproszczenie. Oni po prostu żyją inaczej i wyznają inne wartości.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zjawisko summertime sadness dotyka coraz więcej osób. "Często ma charakter cykliczny i nawrotowy"
- Twój partner, rodzic czy szef używają tzw. "nie-przeprosin"? Warto znać powód
- Czy współczesnym nastolatkom "nic się nie chce"? Ekspertka podpowiada, jak można to zmienić
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: evgenyatamanenko/Getty Images