Filmoterapia sposobem na zrozumienie potrzeb dziecka. Psycholog: "Film jest symulatorem emocji"

Od filmu do poważnej rozmowy
W trakcie ferii niektóre dzieci czytają książki, kolejne grają na komputerze, a jeszcze inne oglądają filmy. Warto wówczas zwrócić uwagę na to, jakie produkcje wybierają. Dlaczego jest to takie ważne? W Dzień Dobry TVN wyjaśniał to psycholog Armen Mekhakyan.

Czy jest filmoterapia

Film może być dla młodzieży okazją do wentylacji emocji i nazywania pewnych rzeczy po imieniu, ale także do tego, żeby dorosły zorientował się, co przeżywa jego dziecko.

- Sam film, oglądanie filmu jako takiego, nie może być oczywiście terapią, natomiast jeśli potraktujemy go jako dobre narzędzie terapeutyczne, możemy dotrzeć - w kontekście szczególnie młodzieży - do takich obszarów, do których trudno byłoby nam dotrzeć bez filmu. Inaczej mówiąc - film jest symulatorem emocji , czyli możemy oglądając bohaterów, przeżywać konkretne historie i doświadczać emocji, których może doświadczamy też we własnym życiu, ale ogromnie trudno jest nam o tym z kimś rozmawiać - tłumaczył psycholog w Dzień Dobry TVN.

Rolą dorosłego w trakcie oglądania z dzieckiem filmu jest przysłuchiwanie się, analizowanie co ono mówi, po to, aby ustalić jego potrzeby.

- Chodzi o to, żeby się koncentrować na tym, co odczuwamy oglądając te filmy. Mogą być przeróżne - takie, które interesują młodego człowieka. Z punktu widzenia rodzica możemy być czasem zdziwieni, że taki właśnie film jest przedmiotem zainteresowania naszego dziecka, natomiast fakt jest taki, że z jakiegoś powodu jest interesujący dla dziecka i tym trzeba by się zająć - powiedział Armen Mekhakyan.

Wybór filmu może wiele powiedzieć o zainteresowania, kondycji psychicznej czy potrzebach pociechy. Często obraz jest komunikatem, który nam pokazuje. Jeśli będziemy otwarci na to, żeby obejrzeć z młodym człowiekiem produkcję, która niekoniecznie nam pasuje, będziemy mogli poznać powód, dlaczego on akurat wybrał ten film i co nim kierowało .

Filmy do wspólnego oglądania z dzieckiem

Najlepsze w filmoterapii w wydaniu rodzinnym jest to, że nic szczególnego nie musimy mówić. Dla rodzica kluczową sprawą nie jest dyskutowanie, a słuchanie. Jeśli dziecko obejrzy z nami film pytajmy, jak się czuje, co by zrobiło, gdyby miało kolegę, który jest jak bohater, jak by z nim rozmawiało itd.

Mało mówmy, bo jak zaczniemy wyrzucać z siebie zbyt dużo słów, to możemy niepotrzebnie latorośli zaszkodzić czy ją skrzywdzić. Wtedy spowodujemy sytuacje odwrotną do tej, której oczekiwaliśmy, czyli dziecko będzie nam się bało powiedzieć o tym, że np. jest innej orientacji.

Jakie filmy mogą nam pomóc w komunikacji?

  • "Twój Simon" – temat kryzysu tożsamości
  • "Cudowny chłopak" – temat odmienności
  • "Była sobie dziewczyna" – temat związku młodej dziewczyny z dojrzałym mężczyzną
  • "Słoń" – temat ekstremizmu.

Zobacz też:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Autor: Sabina Zięba

podziel się:

Pozostałe wiadomości