Julia z Kliniki Budzik
Julia niewiele ponad rok temu spadła ze schodów. Lekarze podejrzewali, że dziewczynka doznała lekkiego wstrząsu mózgu. Niestety podczas transportu do szpitala Julia zakrztusiła się. Lekarze reanimowali dziewczynkę przez 40 minut. Choć udało się ją uratować, to doszło do poważnego niedotleniania mózgu. Szansą dla dziewczynki na powrót do zdrowia był pobyt w klinice Budzik.
Kiedy Julia trafiła do placówki nie było z nią żadnego kontaktu. Na szczęście długa rehabilitacja przyniosła efekty.
- Naszym największym sukcesem jest to, że Julka oddycha samodzielnie. Przypomniała sobie, jak się kaszle, jak się przełyka - mówiła w rozmowie z naszym reporterem pani Agnieszka, mama dziewczynki.
- Kiedy widzę, że unosi głowę i jest w stanie ją utrzymać, kiedy poruszy rękami, nogami to jest wszystko cudowne - dodała.
W domu na Julię i jej powrót do domu czeka ojczym i brat, Dawid.
- Mój partner z synem są wspaniali. Mój syn, który nie może przyjeżdżać do kliniki ze względu na pandemię. Jest tak dzielnym chłopakiem, tak za nami tęskni. To jest najwspanialsze wsparcie - mówiła pani Agnieszka.
Klinika Budzik - jak działa w czasie pandemii?
Mimo że cały medyczny świat skupia się na walce z pandemią, to inne choroby i problemy zdrowotne nie zniknęły. Klinika Budzik - choć z zachowaniem zasad bezpieczeństwa - działa bez zmian i dalej pomaga takim dzieciom, jak Julia wrócić do zdrowia. Jak wygląda rehabilitacja takich pacjentów?
- To jest maraton, a nie sprint. Bez spektakularnego sukcesu, trzeba mieć cierpliwość i pewne predyspozycje do tego, aby pomagać. Julia spędziła w klinice 15 miesięcy. Choć nie mówi to jest z nią kontakt i można się z nią porozumieć poprzez pisanie. Jednocześnie jest 80. dzieckiem, które udało nam się wybudzić - mówiła w rozmowie z Anną Kalczyńską i Andrzejem Sołtysikiem Ewa Błaszczyk, aktorką i założycielką fundacji "Akogo?".
Klinika Budzik pomaga nie tylko dzieciom po wypadkach, ale także dorosłym. Jeden ośrodek działa już w Olsztynie. Kolejny ma niebawem powstać w Warszawie.
- Miejscem, w którym będziemy pomagać dorosłym będzie Szpital Bródnowski - dodała aktorka.
Obok nowej kliniki ma powstać także przychodnia o profilu neurologiczno-neurochirurgicznym. Pracujący tam specjaliści będą nie tylko opiekować się pacjentami, ale także ich rodzinami. Każdy będzie mógł skorzystać z ich pomocy i wiedzy przy podejmowaniu ważnych decyzji. Ale na tym nie koniec.
- Chcemy stworzyć w Warszawie centrum mózgu, które zajmowałoby się leczeniem wszystkich chorób neurodegeneracyjnych - dodała.
Jak wygląda opieka nad pacjentami w dobie pandemii?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz także:
Rzuciła wszystko i wyjechała na... Malediwy. "To miejsce stało się moim domem"
Wpływ pandemii na dzieci. "Winny jest nie tylko lockdown, ale też system szkolnictwa w Polsce"
Robi zdjęcia do CV osobom, które straciły pracę. "Uśmiech to jest to, co sprzedaję"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Arkadiusz Gdula